W czasie tegorocznego Black Friday w USA sprzedano ponad 182 tysiące egzemplarzy broni

WASZYNGTON, USA – liczba sprawdzeń przeszłości kryminalnej przeprowadzona przez FBI w związku z zakupem broni palnej czasie tegorocznego Black Friday, spadła o 10% w stosunku do rekordowego Black Friday z 2017 r.

FBI podaje, że w czasie tegorocznego Black Friday przeprowadziło 182 093 kontrole kryminalnej przeszłości w  National Instant Criminal Background Check System – NICS (Narodowy System Szybkiego Badania Przeszłości Kryminalnej). W ubiegłym roku w Black Friday do FBI wysłało 203 086 wniosków, w 2016 roku było to 185 713 zapytań, a w 2015 – 185 345.

Kontrole przeprowadzane przez Narodowy System Szybkiego Badania Przeszłości Kryminalnej (NICS), którego operatorem jest FBI, nie są miarą rzeczywistej liczby sprzedanej broni. Liczba sprzedanych egzemplarzy broni jest prawdopodobnie wyższa niż liczba sprawdzeń w bazie NICS, ponieważ transakcja dokonywana przez jednego kupującego może dotyczyć kilku egzemplarzy broni.

Kontrole kryminalnej przeszłości są wymagane przy zakupie broni we wszystkich sklepach z bronią palną posiadających licencje federalne.

Niezależnie od tego, że nastąpił widoczny spadek, tegoroczny Black Friday był był jednym z najlepszych dni sprzedaży broni w USA. W kolejności był to czwarty najwyższy wynik.

FBI podaje, że szczytowa godzina kontroli kryminalnej przeszłości miała miejsce pomiędzy godziną 13 a 14. W tym czasie odnotowano 4,76 wniosku na sekundę, w ciągu rodziny dało to ponad 17 000 sprawdzeń.

FBI zwykle odnotowuje istotne wzrosty liczby zapytań do bazy NICS w dniach po tzw. strzelaninach, które mają szerokie echo medialne.

(źródło amp.usatoday.com)

Kupili Amerykanie ze 200 tysięcy egzemplarzy broni w jeden dzień i się nie pozabijali. W lewackich łbach się to nie potrafi zmieścić, że człowiek bez pozwolenia może kupić broń i nie leci do sąsiada aby go zastrzelić. W USA nie ma pozwoleń na kupno broni, sprawdza się tylko przeszłość kryminalną obywatela, gdy jest czysty wychodzi ze sklepu z bronią. Tak to wyglądać powinno i w Polsce.

Jednego dnia sprzedano ponad 182 tysiące nierejestrowanej broni, bo w USA broni się nie rejestruje w żadnych rejestrach. Kupuje ją praworządny obywatel i nie ma powodu aby traktować go jak potencjalnie podejrzanego o zbrodnię, sprawdzać, kontrolować, spisywać, numerować. W Polsce na słowo nierejestrowana broń na (wiadomo czyich) łysych łbach pot zaczyna się ze strachu (z troski) rosić.

Jeden dzień i cztery razy tyle sprzedanej broni co przez cały rok w Polsce. Niewyobrażalne dla niektórych to, ale to nie z tego powodu, że tam jest nienormalnie. Nie mieści się to w socjalistycznych łbach, bo te łby tą takie ciasne, intelektualnie mierne.