Finlandia: zakaz karabinów samopowtarzalnych do celów łowieckich, na podstawie preambuły do dyrektywy w sprawie broni

W całości za czeskim portalem zbrojnice.com.

W wielu krajach europejskich ustawy przyznają urzędnikom kompetencje do decydowania o tym, do jakiego celu nadaje się dana broń. W Niemczech na przykład na „sportowe” pozwolenie na broń nie można nabyć pistoletu subcompact odpowiedniego do noszenia (są dostępne do samoobrony, ale w tym celu nie można uzyskać pozwolenia na broń). Karabinek wz. 58 kalibru 7,62×39 można nabyć w celach łowieckich, ale nie sportowych. We Włoszech pistolet tego samego typu może być zakwalifikowany do różnych kategorii, na przykład w zależności od tego, czy ma regulowany celownik czy go nie ma.

Podobnie fińskie ustawy stanowią, że broń musi być odpowiednia do celu, do jakiego jest posiadana, przy czym nie może mieć niepotrzebnie dużej mocy lub być nadmiernie destrukcyjna. Główne możliwości nabycia broni w Finlandii to łowiectwo i sport. Chociaż Finlandia nie zdążyła jeszcze wdrożyć dyrektywy w sprawie broni, osoby posiadające broń już teraz odczuwają jej pierwsze znaczące konsekwencje.

Od europejskiej preambuły do fińskiego zakazu

Jedną z podstawowych zasad prawa europejskiego jest obowiązek interpretowania krajowego prawa zgodnie z europejskim. Finlandia wprawdzie nie zdążyła dotychczas wdrożyć dyrektywy o broni, jednak już od czerwca 2017 roku dyrektywa ta obowiązuje, czyli jest także częścią prawa fińskiego.

Fiński wnioskodawca, który jest już legalnym posiadaczem broni, złożył wniosek o zakup karabinu Heckler&Koch MR308 do celów łowieckich.  W Finlandii są szczegółowo badane wnioski o pierwszą broń, ale wnioski o kolejną broń złożone przez legalnego posiadacza są w większości zatwierdzane i stanowi to właściwie formalność.

O tyle bardziej wnioskodawcę zaskoczyła odpowiedź policji, według której broń samopowtarzalna stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i nie jest odpowiednia do celów łowieckich. Policja powołała się przy tym na preambułę dyrektywy europejskiej, zgodnie z którą:

(22) Broń palna zaprojektowana do celów wojskowych, na przykład AK47 i M16, której wyposażenie umożliwia działanie w oparciu o przełącznik trybu prowadzenia ognia, w przypadku gdy może być ona ręcznie przełączana między trybem samoczynnym i samopowtarzalnym, powinna być sklasyfikowana w kategorii A broni palnej, a tym samym zakazana do użytku cywilnego. Jeśli zostanie przerobiona na samopowtarzalną broń palną, powinna być sklasyfikowana w kategorii A pkt 6.

 

(23) Niektóre rodzaje samopowtarzalnej broni palnej mogą być z łatwością przerabiane na samoczynną broń palną, co stwarza poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Nawet bez takiego przerobienia niektóre rodzaje samopowtarzalnej broni palnej mogłyby być bardzo niebezpieczne, z uwagi na liczbę nabojów, jaką są w stanie pomieścić. Dlatego samopowtarzalna broń palna ze stałym mechanizmem ładującym umożliwiającym wystrzelenie wielu nabojów, a także samopowtarzalna broń palna w połączeniu z odłączalnym mechanizmem ładującym mogąca pomieścić wiele nabojów powinny być zakazane do użytku cywilnego. Sama możliwość dołączania mechanizmu ładującego o pojemności ponad 10 nabojów dla długiej broni palnej i 20 nabojów dla krótkiej broni palnej nie przesądza o konieczności sklasyfikowania broni palnej w określonej kategorii.

Wnioskodawca dostał zatem wybór: albo może wystąpić o prawo do posiadania broni do celów sportowych, albo może odwołać się do sądu. Ponieważ wnioskodawca był najwidoczniej przeciwnikiem szykan instytucjonalnych, a jednocześnie wiedział, że wcześniej pozwolenie na daną broń jako myśliwską było zwykle udzielane, złożył pozew do sądu.

Sąd zaakceptował argumentację policji

Policja do celów postępowania sądowego zleciła sporządzenie ekspertyzy przez biegłego. Wynikało z niej, że dana broń pod względem konstrukcji odpowiada karabinom M16, a dzięki wyrzutnikowi magazynka umożliwia szybkie przeładowanie. Chodzi o szczególnie niebezpieczną broń, która do celów łowieckich jest nadmiernie destrukcyjna.

Wnioskodawca przedłożył w odpowiedzi stanowisko niemieckiego biegłego. Zeznał on, że broń została wyprodukowana wyłącznie do użytku cywilnego i jest odpowiednia do polowania, przy czym w Niemczech myśliwi powszechnie ją wykorzystują, jest także akceptowana przez urzędy jako broń myśliwska.

Sąd doszedł do wniosku, że naboje kalibru .380 Win są bardzo dużej mocy, a typ MR308 umożliwia bardzo szybką wymianę magazynka. W efekcie sąd podsumował, że chodzi o niebezpieczną broń, która ma bardzo dużą moc i jest bardzo destrukcyjna. Nie można jej zatem uważać za odpowiednią do celu zgłoszonego użycia, konkretnie polowania na jelenie.

Postanowienie sądu odnosi się wprawdzie do połączenia kalibru .308W i samopowtarzalnego karabinu, jednak ze względu na jego bezpośrednie nawiązania do preambuły dyrektywy europejskiej takie same wnioski można odnieść także do bardziej powszechnego kalibru .223, jeśli chodzi o broń samopowtarzalną.

Chociaż w tym konkretny przypadku policja „wspaniałomyślnie” zaproponowała temu posiadaczowi broni zatwierdzenie .308 Win do celów sportowych logiczne jest zadanie pytania, jak długo zajmie policjantom, zanim zauważą, że w wersji samopowtarzalnej chodzi o „niepotrzebnie dużą moc” kalibru także do tego celu…

Aby stwierdzić, kiedy dokładnie przekracza się granicę określenia „nieodpowiedniości broni z powodu mocy lub destrukcyjności” przy interpretacji zgodnie z dyrektywą o broni, jeszcze kilku kolejnych Finów będzie musiało przejść przez podobny proces z różną bronią (sportową/myśliwską) do różnych, deklarowanych celów.

Czeski kontekst

Dyrektywa nie jest bezpośrednio stosowanym przepisem, może jednak zgodnie z doktryną eurokonformistycznej interpretacji stanowić instrukcję w przypadkach, gdy czeskie przepisy pozostawiają na to miejsce. Gdyby obecny projekt nowej ustawy o broni w trakcie procesu legislacyjnego, uległ zwłaszcza w przypadku broni R2 zmianom wprowadzającym rozstrzygnięcie administracyjne (podobnie jak było w przypadku pierwotnej nowelizacji implementacyjnej, tzw. ustawy zombie), możemy oczekiwać podobnego rozwoju, jak wcześniej w przypadku broni obecnej kategorii A lub takiego, jakiemu stawiają teraz czoła w Finlandii.

Noszenie broni w ukryciu w Finlandii

Obecnie w Finlandii ochrona życia i zdrowia nie jest uprawnionym powodem do legalnego nabycia i posiadania broni. Pozwolenia na noszenie broni w ukryciu nie są wydawane. Także na noszenie gazu pieprzowego w sprayu w Finlandii wymagane jest uzyskanie specjalnego pozwolenia, wydawanego osobom, które są narażone na konkretne niebezpieczeństwo.

Pozwolenia na broń do ochrony zdrowia i życia można było uzyskać do 1998 roku, w latach 90. stanowiły 7% pozwoleń w kraju. Pozwolenia wydane przed 1998 rokiem pozostają ważne, ale nowe nie są już wydawane.

(źródło zbrojnice.com)

Szczerze pisząc zaskoczyli mnie Finowie. Nigdy bym nie przypuszczał, że w kraju, gdzie jest ze czterdzieści egzemplarzy broni na 100 mieszkańców, lewicowy postęp wyprzedzi głupotę, która panuje w Polsce. W Polsce przecież, póki co oczywiście, nikt nie wpadł na pomysł odmawiać wydawania pozwoleń na broń na podstawie preambuły czyli ideowej deklaracji, do dyrektywy o broni.

Nie wiem za bardzo  jak to komentować. Samo zamieszczenie wpisu już jest ryzykowane, bo przecież ktoś tam w jakimś urzędowym gabinecie może, idąc śladem Finlandii, wpaść na podobny pomysł. Zaryzykowałem, wpis umieściłem. Warto abyście wiedzieli co się w świecie dzieje.