Z cyklu broń ratuje życie: pracownik stacji benzynowej postrzelił uzbrojonego i zamaskowanego napastnika
- Autor: Andrzej Turczyn
- 30 kwietnia 2019
- Brak komentarzy
USA, Detroit, środa 24.04.2019 r. Sprzedawca na stacji benzynowej postrzelił zamaskowanego i uzbrojonego przestępcę.
Około 17 na stację benzynową wchodzi zamaskowany i uzbrojony przestępca, który próbuje obrabować klientów oraz stację benzynową.
Sprzedawca był uzbrojony, po prostu strzelił kilka razy do bandziora i na tym zakończyło się usiłowanie dokonania rozboju z bronią w ręku.
Przestępca próbował uciekać ale padł. Został następnie zabrany do szpitala. Nikomu spośród napadniętych na stacji osób nic się nie stało.
(źródło eu.freep.com breitbart.com)
No i elegancko, pan przestępca ma co chciał, w myśl reguły – volenti non fit iniuria. To się wykłada na polski – chcącemu nie dzieje się krzywda.
W Polsce też zdarzają się napady na stacje benzynowe. W Polsce jednak jest o tyle odmienna sytuacja, że nagłówki prasowe nie brzmią: pracownik stacji benzynowej postrzeli napastnika. Brzmią nieco inaczej: napad na stację benzynową, policja szuka sprawcy 🙂 Poważnie sami sprawdźcie w internecie.
No taka specyfika państwa pełnego ludzi hodowanych na bezbronne masy, które mają mieć dozgonną wdzięczność dla panów polityków za to, że ci ostatni mówią, iż dbają o ich bezpieczeństwo.
Jest takie powiedzenie. Jak socjalistyczny/lewicowy/polski polityk mówi, to oznacza, że mówi i absolutnie nic więcej.