Nie wydaje mi się, że jestem w Ameryce, wiem, że jestem w socjalistycznej Polsce, pełnej duchowych niewolników

We wpisie pt. “Broń ratuje życie – akcja społeczna” – bilbordy w Słupsku, Sławnie i Koszalinie w komentarzach znajduje się link do dyskusji o akcji billbordowej. W tej dyskusji pojawiają się argumenty przeciwko temu co robię, główny z nich sprowadza się do twierdzenia, że wydaje mi się, że jestem w Ameryce, że używanie publicznie haseł jak na bilbordach, odwoływanie się do cytatu z Trumpa przyniesie więcej szkody niż korzyści.

W zasadzie nie powinienem nawet podejmować dyskusji z takimi tezami, ale jest rano, cisza w domu, mam chwilę czasu aby odpisać na te bzdury. Oczywiście nie są to żadne racjonalne argumenty, co najwyżej wyrażenie własnych podszytych strachem przekonań. Niewolnicza mentalność, która zawiera się w dość powszechnie używanym w Polsce sowieckim haśle: ciszej jedziesz, dalej będziesz – тише едешь, дальше будешь daje obrzydliwe efekty.

Po pierwsze i to jest najważniejsze – wiem, że nie jestem w Ameryce i właśnie z tego powodu robię to co robię, aktualne przeprowadzam akcję bilbordową. W Ameryce nie trzeba pisać do ludzi, że broń ratuje życie, bo to wie ogromna większość mieszkających tam obywateli. Wiem, że mieszkam w socjalistycznej Polsce i z tego powodu robię to co robię, pokazując zniewolonym duchowo ludziom odrobinę wolności, której wzór nieustannie jest w Ameryce. Chcę zmusić zniewolonych duchowo Polaków do myślenia, czy to co mamy w Polsce jest normalne, skoro supermocarstwa mówi odwrotnie.

O tych zaś co krytykują to co robię myślę tak. Ci biedni duchowo ludzie mogliby coś zdziałać, musieliby tylko chcieć otworzyć oczy, zapragnąć być obywatelem, który ma prawa, ma święte i naturalne prawa, których nie może żadna ludzka władza mu odebrać. Niestety oni wolą się bać. Wiem, że nie mieszkam w Ameryce, tylko w socjalistycznej Polsce, bo z ust żadnego polityka w tym upadłym państwie nie usłyszycie, że pewne prawa, w tym prawo do posiadania broni pochodzi od Boga – jak to Amerykanie mówią – God-given rights. Właśnie tak mówi Prezydent Donald Trump i z tego powodu cytat jego słów znajduje się na bilbordach.

Tyle mam do powiedzenia mentalnym niewolnikom, którzy strasznie martwią się, co powie na ich myśli jakiś socjalistyczny pan. Tkwijcie we własnym zniewoleniu, bójcie się niezadowolonej miny kogo bądź, bójcie się marzyć o normalnym świecie. Mam tylko jedną uwagę, którą musicie znać – aby wasz strach, który zamienia się w krytyczne słowa miał jakikolwiek sens pokażcie, że robicie coś innego. Skrytykujcie mnie i zróbcie po swojemu coś co zainteresuje Polaków posiadaniem broni palnej. Póki co gadacie po próżnicy.

Gdy nic nie robicie, a wasza aktywność ogranicza się to pisania efektów waszego strachu, współczuję wam. Wiedzcie to, że nawet sowiecki rab, co stosował się do reguły тише едешь, дальше будешь marzył o wolności jak w Ameryce, chociaż się strasznie bał, aby jego myśli nie usłyszał socjalistyczny pan.