Radykalny wzrost przemocy z użyciem ładunków wybuchowych w Szwecji

2019-11-06 15:48 (PAP) W Szwecji doszło już do 187 eksplozji w 2019 r., policja obiecuje działania

Aż do 187 eksplozji materiałów wybuchowych wykorzystywanych przez gangi w porachunkach między sobą doszło w tym roku w Szwecji. Szwedzka policja zapowiedziała w środę podjęcie specjalnych działań, w tym współpracę z wojskiem.

“Przemoc nie wygra” – obiecał na spotkaniu z mediami szef szwedzkiej policji Anders Thonberg, przyznając jednocześnie, że zwalczenie fali przestępczości jest “niezwykle złożonym wyzwaniem”.

Zorganizowanie konferencji przez policję miało związek z trzema wybuchami, do jakich w ostatnich dniach doszło w Malmoe, oraz ze znalezieniem w tym mieście dwóch niezdetonowanych ładunków. Silne detonacje poważnie uszkodziły budynki wielorodzinne. Nie było ofiar.

W mediach głośno komentowano odezwę 63-letniej Mony Schultz, której wnuczki były świadkami jednej z ostatnich detonacji. Kobieta w liście otwartym zwróciła się do rządu “w imieniu każdej babci i dziadka oraz rodziców”. “Gdy nasze dzieci nie mogą spokojnie spać i czuć się bezpiecznie we własnych domach, to znaczy, że granica została przekroczona. Coś musi się zmienić” – napisała mieszkanka Malmoe, przyznając z żalem, że wraz z rodziną rozważa emigrację.

Szef policji Thonberg zapewnił, że rozumie niepokój obywateli, zaznaczył jednak, że istnieje względnie niewielkie ryzyko zostania przypadkową ofiarą.

Wśród działań mających poprawić bezpieczeństwo wymienił m.in. zwiększenie liczby policjantów oraz miejsc objętych monitoringiem kamer, a także wykorzystanie w większym zakresie śmigłowców oraz dronów. W związku z wybuchami policja ma także skorzystać z doświadczenia wojskowych, którzy unieszkodliwiali bomby na misjach w Afganistanie. Ponadto poprawić ma się szybkość analizowania materiałów wybuchowych. “Potrzeba także współpracy ze szkołami oraz służbami socjalnymi” – podkreślił.

Według policji ładunki wybuchowe podkładają na ogół chłopcy, rekrutowani przez grupy przestępcze. Najczęstszym motywem są porachunki gangów, a w tle walki o wpływy z handlu narkotykami. Chęć zemsty napędza spiralę przemocy. Jak podała policja, wybuchy mają przede wszystkim zastraszyć daną ofiarę oraz jej rodzinę. “Jeśli ktoś chce zabić, raczej wykorzystuje do tego broń palną” – zauważyła obecna na konferencji szefowa policyjnego wywiadu kryminalnego Linda H Staaf.

Kryminolog z Uniwersytetu Sztokholmskiego Amir Rostami w wywiadzie udzielonym “Dagens Nyheter” sytuację z eksplozjami w Szwecji określił jako “zupełnie wyjątkową w Europie”. “Niestety, aby znaleźć odpowiednik tego, co się dzieje (w naszym kraju), musimy porównać Szwecję ze strefami wojennymi lub krajami z długą historią walki z terroryzmem” – powiedział naukowiec.

W Szwecji spośród 187 eksplozji ponad 100 miało poważny charakter. Do ponad 50 wybuchów doszło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Najbardziej dotkniętym regionem jest Skania oraz miasto Malmoe. Podkładane są przede wszystkim granaty, bomby domowej produkcji oraz fajerwerki.

W 2018 roku w Szwecji odnotowano 152 eksplozji.

W sierpniu tego roku pisałem Wybuchowa Szwecja. Jak zatytułować ten wpis? Moim zdaniem to co dzieje się w Szwecji wprost zmierza do unicestwienia tego państwa. Tzn. będzie istniało, ale będzie jak Meksyk. O przemocy w Meksyku ostatnio sporo piszę.

Dzielni Szwedzcy policjanci zapewniają swoim zwycięstwie z przestępczością, niczym jak nasz skarb narodowy wiceminister Jarosław Zieliński, którzy osobiście zapewnia każdemu bezpieczeństwo ze strony służb polskiego państwa. Mam przekonanie, że tak jak słowa pana Zielińskiego są g… warte, tak g… warte są zapewnia policjantów ze Szwecji.

Wpuścili sobie do domu różnych agresywnych ludzi, no to mają tego skutki. No przecież ta niewyobrażalna dla Europejczyków skala przemocy z użyciem ładunków wybuchowych nie jest dziełem rdzennych Szwedów. Oczywiście o tym nikt nie pisze i nie mówi, bo nie wolno. Ksenofobia czyli mówienie prawdy jest dzisiaj niemile widziane.

Szczerze pisząc mi ta wybuchowa sytuacja w Szwecji nie przeszkadza. Nawet w pewnym jestem z tego powodu zadowolony, bo widać jak na dłoni czym kończy się bezmyślne mieszanie kultur. Widać to nie u nas, a u kogoś. Można zatem uczyć się bez boleści własnej …