Agencja prasowa The Associated Press przyznaje, że restrykcyjne prawo dotyczące broni w Nowym Jorku nie powstrzymuje przestępców

The Associated Press, podobnie jak większość innych tzw. organizacji “informacyjnych”, nie zawsze była do końca uczciwa wobec posiadaczy broni. Pomimo tego, AP wydaje się starać się nieco bardziej niż większość ukrywać swoje uprzedzenia wobec broni zarówno w treściach jak i tematyce swoich reportaży. Ciągle te uprzedzenia są dość dobrze widoczne, ale wygląda jakby próbowali do pewnego stopnia je zniwelować. Przynajmniej przez większość czasu.

Tak więc,  raport AP z tego weekendu, traktujący o czymś, o czym już było dawno wiadomo, nie powinien wywoływać zbyt dużej konsternacji. Wygląda na to, że to zaskoczenie dla niektórych, iż przepisy dotyczące broni palnej obowiązujące w New Jersey nie powstrzymały przestępców z Jersey City przed jej zdobyciem.

Absolutnie nie dziwi również, że przedstawione to zostało jako sprawa federalna, a nie porażka przepisów dotyczących kontroli broni.

Urzędnicy ze stanów o silnych restrykcjach dotyczących broni palnej wzywają do ściślejszej kontroli broni palnej w stanach o bardziej liberalnych przepisach aby udaremnić nielegalny obrót bronią, ale tragiczny atak na sklep żydowski w New Jersey pokazuje, jak bezowocne mogą być te wysiłki.

Trzech cywilów i policjant zostali zastrzeleni we wtorek przez dwóch zabójców o przekonaniach antysemickich i wywrotowych, powiedział prokurator generalny stanu.

Napastnicy posiadali pięć sztuk broni palnej i bombę rurową w furgonetce U-Haul, którą wjechali w  żydowski sklep w Jersey City, zanim otworzyli ogień.

Dwie sztuki broni używane przez Davida Andersona i Francine Graham zostały zakupione przez Grahama w Ohio w zeszłym roku, powiedziała policja. Nie wiadomo, skąd wzięli pozostałe trzy pistolety.

New Jersey jest jednym ze stanów z najsurowszymi restrykcjami dotyczącymi broni w kraju, a w ciągu ostatnich dwóch lat Demokratyczny gubernator Phil Murphy wpisał w prawo ponad pół tuzina nowych restrykcji, w tym niższy limit pojemności magazynków i ustawę o czerwonej fladze.

Za priorytet uznał również podkreślenie istnienia tzw. żelaznego szlaku broni palnej z innych stanów, który znajduje się w korytarzu broni międzystanowej 95. Murphy, na przykład, wymaga od policji państwowej publikowania comiesięcznych danych na temat broni odzyskanej z przestępstw. Dane pokazują, że prawie 80% tzw. broni kryminalnej pochodzi spoza stanu.

Murphy mówi, że ważne jest, aby “wskazać i napiętnować” stany o słabszych przepisach dotyczących broni, które skutecznie wprowadzają broń do New Jersey. W Kalifornii dla przykładu, jej demokratyczny gubernator oraz prokurator generalny potępili w tym roku ciągłą możliwość sprowadzania nielegalnej broni palnej z innych stanów i to  pomimo surowych przepisów dotyczących broni palnej obowiązujących w tym stanie.

Problem w tym, że przestępcy pozyskują broń palną w ten czy inny sposób. Jeżeli nie mogą jej sprowadzić z innego stanu, znajdą inne miejsce gdzie mogą ją zdobyć. Jak już wcześniej zauważono, broń zawsze znajdzie się w rękach tych, którzy jej chcą i nie dbają o otaczające ich prawa. A oni ostatecznie zawsze znajdą się dokładnie tam gdzie ich sobie nikt nie życzy.

Ale nagłówek AP jest tak naprawdę najbardziej szczerą częścią całego materiału, to jest coś, czego tak naprawdę nie można wydedukować z treści tekstu. Napisano w nim: “Strzelaniny pokazują, że prawo dotyczące broni obowiązujące w New Jersey nie powstrzymuje importu”, i to jest prawda, nie powstrzymują. Nie robią tego też ustawy federalne przeciwko przemytowi broni do stanów które ją zdelegalizowały.

Plan Murphy’ego – “nazwać i napiętnować”, zakłada, że stany popierające posiadaczy broni palnej mogą zostać “zawstydzone”. Prawda jest jednak taka, że te stany już dobrze wiedzą, iż rozbrojenie przestępców wymaga o wiele więcej niż tylko uchwalenia kilku przepisów. Po co więc obciążać swoich przestrzegających prawa obywateli tylko dlatego, że stan New Jersey nie jest w stanie sobie z tym zjawiskiem sam poradzić?

Przestępcy będą dalej przemycać broń. Prawo ich nie powstrzyma ponieważ: Uwaga!! To są PRZESTĘPCY!!! A przestępcy cechują się tym że łamią prawo!!!

(źródło bearingarms.com tłumaczenie Maciej  Rozwadowski)

Czasem nie do końca czytelne są dla nas amerykańskie przykłady. Myśl przewodnia słuszna, jednak nie dla Europy. W Europie unijny totalitarny ustawodawca chce urządzić w każdym państwie związkowym (od związku socjalistycznych republik europejskich) takie same zamordystyczne przepisy o broni. Skoro życie poucza, że broń przenika z miejsc o mniejszej kontroli posiadania  broni do miejsc z większą kontrolą, to trzeba wszystkim założyć jednej miary kaganiec. Socjalistyczny ustawodawca europejski już dawno dostrzegł ten mechanizm.

A wracając do myśli przewodniej, to jasne jest dla mnie, że media międzynarodowe mają zupełnie inne standardy niż w Polsce. U nas mediami rządzi polityka. Dziennikarze są przez polityków wybierani, opłacani naszymi pieniędzmi. Dziennikarze są u polityków sługami. Nie wszyscy, ale niestety w ogromnej większości – oczywiście piszę to wyłącznie moim zdaniem.

My jesteśmy aktualnie ostrzeliwani słowem strzelanina, co jest dla mnie niezbitym dowodem na to, że czekają nas poważne zmiany w prawie o broni. Polacy co do zasady (to też moim zdaniem) rozumem nie grzeszą i nie potrafią tego dostrzec.

Moim zdaniem potrzebne są nam media nowe, finansowane przez Polaków, a nie przez polityków czy wielkich biznesmenów też z politykami związanych. Potrzebne są nam media na nową modłę zorganizowane, opłacane przez odbiorców, którym zależy aby do innych odbiorców przekaz, który opłacają trafił.

Mój trybun wprawdzie jakimś medium może nie jest, ale właśnie na tej zasadzie działa. Wy płacicie, ja piszę, inni to czytają, jakaś wartość z tego wynika. Rozwija się to powoli, niegwałtownie. Mam nadzieję, że kiedyś tak się zdarzy, że ruszy lawina.