Z cyklu broń ratuje życie: agresywnego człowieka można powstrzymać strzelając mu w nogi – interwencje policjantów i strażników leśnych
- Autor: Andrzej Turczyn
- 25 listopada 2020
- Brak komentarzy
Poniżej dwie depesze PAP o dwóch interwencjach z użyciem broni palnej. Pierwsza interwencja z Koszalina w wykonaniu policjantów, druga interwencja z Dolnego Śląska w wykonaniu Straży Leśnej.
Obie interwencje moim zdaniem nadają się do odcinków z cyklu broń ratuje życie, chociaż opis policyjnej interwencji z Koszalina jest wprowadzający w błąd. Zasięgnąłem informacji, bo to sprawa z Koszalina i wiem, że policjanci strzelali do agresora przede wszystkim w nogi. Niestety celne trafienia nie pomagały, agresor z wielkimi nożami atakował.
Co pomyśleliście o interwencji policyjnej po przeczytaniu depeszy PAP? Udzielcie sobie odpowiedzi na to pytanie, zanim przejdziecie do dalszego tekstu. Moja myśl nie była pozytywna dla interweniujących policjantów.
Gdy dowiedziałem się z pewnego źródła, że policjanci strzelali do gościa z nożami przede wszystkim w jego nogi i trafiali, a przeczytałem w depeszy tylko o jednym strzale i to w szyję, to się wkurzyłem. Wkurzyłem się, bo najpierw pomyślałem, że co to za dziadowska policyjna interwencja – policjanci strzelają w szyję. Okazuje się, że nie pomyślałbym tak gdybym znał fakty. Ktoś je przedstawił nie tak jak powinny być zaprezentowane. Pominięto istotne okoliczności, zaakcentowano nieistotne.
Jak można tak tworzyć rzeczywistość i stawiać w złym świetle interweniujących policjantów?! To wyjątkowe dziadostwo wobec policjantów, którzy naprawdę z narażenia życia chcieli uspokoić szalonego człowieka, który atakował ich nożami. Atakował nie tylko ich, to była naprawdę poważna interwencja.