Projekt ustawy o broni i amunicji jaki ma wkrótce się znaleźć w Sejmie, wymaga istotnych poprawek

Dostałem do opiniowania projekt ustawy o broni i amunicji, który posłowie z PiS i Kukiz chcą jutro w Sejmie składać.

Czytam i trochę się martwię. Ten projekt tak brzmi, co prawda w niektórych tylko zapisach tak, jakby napisano go nie na potrzeby dzisiejszych czasów. Jest to dokument zawierający miks zapisów pożytecznych, rozumnych i dobrych i takich, które trudno mi jest zaakceptować.

Projekt ma zdaniem autora implementować unijną dyrektywę Bieńkowskiej, ale nie ma takiej potrzeby. Jak twierdzi wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik, ta już jest implementowana. Odpowiadając na interpelację numer 28903 Pana Posła Pawła Szramki w sprawie implementacji przepisów zawartych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/555 z dnia 24 marca 2021 r. w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni, minister Wąsik wyjaśnił, że jednym ze zgłoszonych do Komisji Europejskiej środków wdrażających do prawa polskiego Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni, jest ustawa z dnia 13 czerwca 2019 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Ustawa ta, jak informuje MSWiA jest podstawowym aktem prawnym wdrażającym ww. dyrektywę. Zmiany w ustawie z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji mogą mieć wyłącznie charakter dostosowawczy do ww. dyrektywy i wynikowy względem przyjętej już ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Po co zatem przepisywać dyrektywę do projektu ustawy o broni i amunicji, jak to jest w przypadku poniższego projektu? Moim zdaniem warto szukać innego rozwiązania.

Projekt jest moim zdaniem do poważnej poprawy. Z jednej strony zawiera dobre rozwiązania, ale ma też i takie, które wzbudzą poważny sprzeciw. Gdyby ten projekt w wersji jak poniżej miał stać się prawem, będziemy chyba niezadowoleni.

Download (PDF, 251KB)

W dalszej części dnia, może wieczorem, a może dopiero jutro. Wstawię plik zawierający moje poprawki do tego projektu, które tak na szybko uważam za niezbędne. Trzeba powoli go przeanalizować, pozwolić złożyć uwagi innym. Proszę o analizę dokumentu i merytoryczne uwagi. Jak propozycja zmiany, to konkretna treść i krótkie uzasadnienie.

Mam następujące postulaty w zakresie zmiany projektu. Bez co najmniej takich zmian jest moim zdaniem do dalszych prac i poprawek i nie wzbudzi entuzjazmu.

Download (DOCX, 30KB)

Piszą o projekcie. Podobno TVPis też temat grzeje.

2022-03-02 07:05 (Media/PAP) “Rz”: Więcej broni dla cywilów

Sytuacja na Ukrainie może spowodować łatwiejszy dostęp do broni palnej w Polsce. Projekt Kukiz’15 z poparciem PiS ma w tym tygodniu trafić do Sejmu – informuje w środę “Rzeczpospolita”.

Gazeta informuje, że poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko wraz z posłami PiS złoży w tym tygodniu w Sejmie projekt nowej ustawy o broni i amunicji, dużo bardziej liberalnej od obecnej.

“To realizacja apelu Pawła Kukiza, którego formacja ma porozumienie programowe z PiS. W ubiegłym tygodniu zaapelował on z mównicy o ułatwienie dostępu do broni. Powodem jest sytuacja w Ukrainie” – podkreśla “Rz”.

Dziennik przypomina, że po rozpoczęciu rosyjskiej agresji ukraiński parlament zagłosował za zmianami w przepisach, które przyznają prawo do noszenia broni w celu samoobrony. Ruszyła też akcja rozdawania broni cywilom. Jednak już wcześniej w rękach Ukraińców było ok. 1,2 mln sztuk broni.

“Tymczasem w posiadającej podobny potencjał ludnościowy Polsce broni jest dwukrotnie mniej, bo 658,4 tys. Liczba pozwoleń wynosi 252,3 tys., a ponieważ niektórzy mają ich kilka, realnie posiadaczy broni jest około 170 tys. Więcej broni jest nie tylko w Ukrainie, ale też np. w Czechach czy w Niemczech, gdzie przypada statystycznie dziesięciokrotnie więcej jednostek strzeleckich niż w Polsce. Jeszcze więcej broni jest w krajach będących liderami w Europie, czyli w Szwajcarii i Finlandii” – wskazano.

“Rz” ocenia, że Polska jest w ogonie Europy, choć teoretycznie prawo sprzyja posiadaniu broni. Ułatwiła to nowelizacja ustawy o broni i amunicji z 2011 r., która zmniejszyła uznaniowość policji w wydawaniu pozwoleń. Najłatwiej uzyskać je w celach sportowym oraz kolekcjonerskim, a w ubiegłym roku Polacy pobili rekord, jeśli chodzi o zakupy broni. Kupili jej 70,5 tys. egzemplarzy.

Projekt, który w tym tygodniu znajdzie się w Sejmie, powstaje na podstawie propozycji opracowanej przez Jarosława Lewandowskiego z miesięcznika “Strzał”, którą już w ubiegłej kadencji złożył klub Kukiz’15.

“Rz” podaje, że projekt przewiduje likwidację obecnych celów posiadania broni. W zamian ma zostać ustanowiona obywatelska karta broni, dostępna bez egzaminu na odpowiednio umotywowany wniosek. Uprawniałaby do posiadania mniej niebezpiecznych rodzajów broni, np. bocznego zapłonu, jak karabinki sportowe. Kolejnym szczeblem miałoby być pozwolenie podstawowe, wymagane do zakupu broni centralnego zapłonu, np. typowego pistoletu. Do zdobycia tego pozwolenia potrzebny byłby egzamin lub kilkuletni staż w posiadaniu karty obywatelskiej. Projekt przewiduje też pozwolenie rozszerzone, uprawniające do noszenia broni. (PAP)