“Bądź gotowy poradnik na czas kryzysu i wojny” – ale bezwzględnie pozostań bezbronny i nieuzbrojony

Umiejętność radzenia sobie w sytuacjach zagrożenia jest niezwykle istotnym elementem budowania odpornego społeczeństwa, a to przekłada się bezpośrednio na odporność państwa. Dlatego Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, od kilku lat prowadzi edukację w tym obszarze, przygotowując poradniki bezpiecznych zachowań, infografiki, animacje i filmy, które są rozpowszechniane poprzez profile w mediach społecznościowych oraz są ilustracją do publikowanych ostrzeżeń. “Bądź gotowy – poradnik na czas kryzysu i wojny” to ostatni materiał, który został przygotowany przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

www.gov.pl

Download (PDF, 2,49MB)

Przejrzałem poradnik rządowy. Napiszę tak, z jednej strony zawiera istotne informacje, które mogą się przydać w zniewieściałym świecie. Z drugiej strony poradnik jest… jak by to napisać aby było dobrze? A co tam, nie będę bawił się w dyplomację. Ten poradnik w istocie jest gówno warty, bo jeżeli na czas strzelaniny zawiera takie oto porady:

– to oznacza, że to nie jest żaden praktyczny poradnik, a jakieś nic nie warte bzdury. Może nawet to więcej niż bzdury. Może to podszepty szaleńca namawiającego do samobójczego starcia z gołymi rękoma z uzbrojonym wrogiem? To nie ja, to autorzy tej broszury taką oto dali grafikę dla opisania walki:

Walcz, poradnik radzi, ale czym walczyć z uzbrojonym napastnikiem? Na to pytanie już ten infantylny poradnik nie podpowiada. Po rysunku oceniając by znaczyło, że poradnik radzi walkę gołymi rękami. Nie podpowiada poradnik czym walczyć z uzbrojonym przeciwnikiem, bo jedyną tak naprawdę skuteczną metodą jest strzelanie z broni palnej do napastnika. Zaś o zaopatrzeniu się w broń palną i posiadaniu broni palnej w czasie kryzysu i wojny poradnik nie radzi.

Najlepsza metoda waki z uzbrojonym przeciwnikiem to posiadanie i używanie wobec niego broni palnej. No ale bez przesady, w narodowosocjalistycznym państwie, urządzanym na kształt marzeń zdziwaczałego starego pana, taka rada się nie pojawi. Nigdy! To by było wynaturzenie wizji genialnego prezesa o tym, że wszystko musi być państwowe, a pierwsza broń palna.

Właściwie to ten poradnik należałoby określić kilkoma siarczystymi określeniami, ze słownika budowlanego. Tylko co to zmieni? Załamuję ręce nad tym upadłym krajem. Nie wiem co mam napisać, wyręczcie mnie proszę. Skomentujcie to jakoś, powiedzcie, że to nie ze mną jest coś nie tak, a z tym upadłym narodowosocjalistycznym państwem.

Do spraw ważnych, jak bezpieczeństwo i życie, należy podchodzić z pełną powagą, a przede wszystkim praktycznie. Żadnej mistyki, praktycznie, bo uzbrojony napastnik lubi wierzących w bezbronność idiotów. Nie czytajcie idiotycznych rządowych poradników, zapiszcie się do klubu strzeleckiego, uzyskajcie pozwolenie na broń palną i uczcie się z niej strzelać. To najlepsze działanie prewencyjne jakie możecie podjąć, a posiadanie broni w czasie strzelaniny – to dopiero pozwoli przeżyć wam i innym, którzy znajdą się w waszym otoczeniu.