Dla zachowania bezpieczeństwa w chrześcijańskim kościele potrzebna jest wiara i broń palna

W Kalifornii w Huntington Beach odbyło się seminarium zorganizowane przez California Rifle and Pistol Association, poświęcone bezpieczeństwu w chrześcijańskich kościołach. Seminarium prowadził Jimmy Meeks, pastor i emerytowany policjant z Teksasu.

Seminarium miało za cel wyrażenie przesłania, że nie tylko wiara ochroni kościół, musi być gotowość do działania, musi być jakiś racjonalny plan. Ludzie muszą być przygotowani, muszą racjonalnie i praktycznie myśleć o tym jak zapewnić bezpieczeństwo członkom kościołów. Drzwi chrześcijańskich kościołów są otwarte dla wszystkich, dla bezdomnych, potrzebujących pomocy. Jednocześnie nie można polegać wyłącznie na wierze, w sprawach bezpieczeństwa. Pastor Meeks podkreślił, że częścią planu bezpieczeństwa powinno być posiadanie broni palnej. Meeks mówił, że jeśli nie masz uzbrojonych członków w kościele, po prostu nie jesteś przygotowany na zagrożenia.

Jeden z uczestników seminarium, emerytowany policjant z Huntington Beach, opisywał jak on i 17 innych osób z jego kościoła zapewnia zbrojne bezpieczeństwo w swoim kościele. Wskazywał, że w trakcie nabożeństwa siedzą w strategicznych miejscach. Początkowo ludzie z jego kościoła śmiali się z pomysłu zbrojnej ochrony w kościele. Po atakach na chrześcijańskie kościoły takich jak ten w Antiochii w Tennessee (24 września, 2017) i Sutherland Springs w Teksasie (5 listopada 2017 r.), członkowie kościoła są zadowoleni z takiej formy zapewniania bezpieczeństwa w trakcie spotkań kościelnych.

W trakcie seminarium pastor Meeks modlił się: “Gdziekolwiek jesteśmy, Ojcze, gdyby wilk przekraczał naszą ścieżkę, daj nam mądrość, aby wiedzieć, co robić w tym momencie, i daj nam siłę i odwagę, by powstrzymać wilka i chronić naszych synów i córki“. (źródło breitbart.com)

Powyższe uwagi nie dotyczą kościoła katolickiego, bo to nie jest kościół chrześcijański, w rozumieniu tego co o kościele mówi Biblia. W kościele katolickim obowiązują reguły Franciszkowe, a te są pacyfistyczne i mające za cel powszechne rozbrojenie. Jakiś czas temu pisałem wiadomość o tym jak to komunista Franciszek ogłaszał, że posiadacze broni i ci, którzy jej posiadanie popierają, nie mogą mówić o sobie, że są chrześcijanami. Jest dokładnie odwrotnie, to ci wszyscy, którzy wyznają piekielną naukę pacyfizmu i pałają niechęcią do posiadania przez ludzi broni, mają nieczyste sumienia i odwracają pokrętnie znaczenie tego co o posiadaniu broni nauczał Jezus.

Samo seminarium moim zdaniem musiało być bardzo fajne. Amerykańska prostota myśli, praktyczne zastosowania, przekładanie wiary na fakty, przynoszą im naprawdę dobre efekty we wszystkim co robią. Niestety wciąż większość Polaków ma zatrute głowy różnymi ideologizmami. Zdrowy rozum tzw. elity zastępują bełkotem bez treści, opartym o frazesy, z których wynika wyłącznie ich dobro, a nie interes zwykłych obywateli.

Mam przekonanie, że do póki umysły Polaków tkwić będą w niewoli rzymskiego kościoła, niewiele zmieni się w naszym kraju. Albo Polacy sięgną po Biblię jako księgę, która naucza o praktycznych aspektach całego życia, albo będzie z Polską coraz gorzej. Jestem pewny, że dla nauczycieli rzymskiego kościoła jest głupstwem to o czym było powyżej opisywane seminarium. Dla ludzi zwyczajnych padały tam proste, racjonalne słowa. Tego nie da się złączyć w całość, albo Biblia albo nauczanie Franciszka z rzymskiego kościoła.

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.