125 lat temu urodził się Stefan Starzyński

125 lat temu, 19 sierpnia 1893 r., urodził się Stefan Starzyński – żołnierz Legionów Polskich, członek Polskiej Organizacji Wojskowej, w latach 1934–1939 prezydent stolicy kreślący plany „wielkiej Warszawy”.

Starzyński urodził się w Warszawie, w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Był najmłodszym synem Alfonsa i Stefanii Jadwigi z Lipskich, nauczycielki francuskiego.

Dzieciństwo spędził w Łowiczu, gdzie od 1904 r. uczęszczał do gimnazjum. Wychowywany przez matkę w duchu patriotyczno-niepodległościowym, jako uczeń pierwszej klasy, wziął udział w strajku szkolnym w 1905 r. W roku 1907 został uczniem prywatnego gimnazjum Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie. Włączył się w działalność założonego m.in. przez brata, Romana, Związku Młodzieży Postępowej w Łowiczu, przekształconego następnie w „Filarecję” – Związek Młodzieży Postępowo-Niepodległościowej. Za prowadzoną działalność konspiracyjną był trzykrotnie aresztowany przez władze rosyjskie.

W 1910 r. Starzyński został skazany na miesiąc więzienia w Cytadeli, a po odbyciu kary zmuszono go do zmiany szkoły. Edukację kontynuował w gimnazjum Michała Kreczmara, a następnie na Wyższych Kursach Handlowych im. Augusta Zielińskiego, które ukończył w 1914 r.

W 1912 r. został członkiem Związku Strzeleckiego i Związku Walki Czynnej. Po wybuchu I wojny światowej wstąpił do Legionów Polskich, przechodząc cały szlak bojowy I Brygady.

Został internowany przez Niemców po kryzysie przysięgowym w 1917 r. i osadzony w obozie w Beniaminowie. Kiedy został zwolniony wiosną 1918 r., rozpoczął pracę w warszawskim Towarzystwie Przemysłowców, będąc jednocześnie członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej.

Od listopada 1918 do 1921 r. pozostawał w szeregach Wojska Polskiego. W tym czasie pełnił m.in. funkcję oficera Sztabu Generalnego oraz szefa sztabu 9. Dywizji Piechoty. W 1922 r. zmienił wyznanie na ewangelicko-reformowane.

Jako człowiek politycznego zaufania Józefa Piłsudskiego został w 1922 r. mianowany sekretarzem generalnym delegacji polskiej przy Komisjach Mieszanych Specjalnej i Reewakuacyjnej w Moskwie, powołanych do realizacji postanowień polsko-sowieckiego traktatu pokojowego. Do Polski powrócił w 1924 r. Podjął wówczas pracę w Ministerstwie Skarbu.

W 1926 r., po zamachu majowym, pełnił obowiązki urzędnika do specjalnych zleceń przy premierze Kazimierzu Bartlu. W tym samym roku, w październiku, objął stanowisko dyrektora Departamentu Ogólnego w Ministerstwie Skarbu. Od września 1929 do grudnia 1932 r. sprawował w tym resorcie funkcję wiceministra.

W latach 1930–1933 był posłem na Sejm z listy Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. Jako poseł zajmował się m.in. sprawą budowy portu w Gdyni i magistrali kolejowej Śląsk–Gdynia, ustawą o zaopatrzeniu byłych więźniów politycznych z okresu walk rewolucyjno-niepodległościowych oraz ustawą antyalkoholową.

Po odejściu z ministerstwa, w latach 1932–1934, zajmował stanowisko wiceprezesa Banku Gospodarstwa Krajowego. Od roku 1931 był również wykładowcą w Szkole Głównej Handlowej – wykładał problematykę monopoli i przedsiębiorstw państwowych; równocześnie utworzył system stypendialny dla studentów.

31 lipca 1934 r. Marian Zyndram-Kościałkowski, minister spraw wewnętrznych, zgodnie z wcześniejszym zarządzeniem Rady Ministrów, powołał Stefana Starzyńskiego na urząd Tymczasowego Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy (19 października Starzyński otrzymał kolejną nominację na prezydenta Warszawy, tym razem już bez dodatku „tymczasowy”).

Starzyński objął stanowisko 2 sierpnia 1934 r. Jako prezydent uzyskał, mimo powołania Komisarycznego Zarządu Miejskiego, niezwykle szerokie uprawnienia. Już na początku sierpnia przedstawił zarys swego programu – ustabilizowanie budżetu miejskiego, ożywienie ruchu budowlano-inwestycyjnego, podniesienie estetyki miasta, walka z biurokratyzmem.

Do nominacji Starzyńskiego przyczyniła się niestabilna sytuacja polityczna i finansowa stolicy. Początkowo nowy prezydent został przyjęty przez warszawiaków z niechęcią. „Miał przeciwko sobie większość warszawskiej opinii publicznej boleśnie przeżywającej skutki głębokiego kryzysu gospodarczego” – pisał we wstępie do „Archiwum Prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego” Marian Drozdowski.

Tę niechęć pogłębił jeszcze pierwszymi decyzjami: zmianami kadrowymi i zwolnieniami w Zarządzie Miasta oraz kierownictwach przedsiębiorstw i instytucji miejskich prowadzonymi pod hasłem „walki z korupcją i dotychczasowym upartyjnieniem stanowisk w warszawskim samorządzie”, a także zmniejszeniem uposażeń i emerytur przyznanych pracownikom przez poprzednie władze miejskie.

W trudnej sytuacji gospodarczej z pomocą Eugeniusza Kwiatkowskiego, ministra skarbu, Starzyński opanował deficyt budżetowy stolicy, a także rozpoczął aktywna politykę inwestycyjną, modernizując infrastrukturę techniczną miasta.

Starzyński doprowadził do powstania Związku Propagandy Turystycznej m.st. Warszawy. W styczniu 1935 r. zorganizował konferencję, podczas której przedstawił plan rozbudowy i modernizacji stolicy. Poza uporządkowaniem Śródmieścia, zadbał przede wszystkim o wygląd miasta, a w lutym rozpoczął akcję „Warszawa w kwiatach i w zieleni”, która miała na celu ukwiecenie domów, placów i podwórek.

Dla Starzyńskiego priorytetem był rozwój miasta. Za jego kadencji wyremontowano trasy wjazdowe do stolicy, przez przebicie ul. Bonifraterskiej połączono Stare Miasto z Żoliborzem, wybudowano wiadukt nad Dworcem Gdańskim, poprawiono nawierzchnię wielu ulic, rozbudowano sieć wodociągową i kanalizacyjną, a także zwiększono produkcję energii elektrycznej. Dzięki jego działaniom Warszawa znacznie zwiększyła długość torów tramwajowych. Za jego prezydentury powstał też projekt budowy warszawskiego metra. Wybudowano ponad czterdzieści nowych szkół oraz wiele parków.

Jednym z zadań prezydentury Starzyńskiego było również powiększenie gruntów miejskich, głównie poprzez darowizny prywatne i państwowe. W ten sposób m.in. Rada Ministrów przyznała część terenów państwowych Mokotowa i Rakowca na cele rozbudowy Warszawy. Starzyński wykupił także na własność miasta m.in. Las Kabacki i Olszynkę Grochowską.

Za prezydentury Starzyńskiego rozbudowano Bibliotekę Publiczną, otwarto nowy gmach Muzeum Narodowego, wybudowano Teatr Powszechny. W 1936 r., kiedy powstało Muzeum Dawnej Warszawy (oddział Muzeum Narodowego), Starzyński sfinansował z budżetu miasta kupno trzech kamienic na Rynku Starego Miasta.

W swoich działaniach, jako miłośnik starej Warszawy, wiele uwagi poświęcał zabytkom i estetyce miasta. Z jego inicjatywy powstała w listopadzie 1935 r. Komisja Opieki nad Zabytkami Warszawy pod przewodnictwem Stanisława Lorentza. Kontrolował też prace renowacyjne m.in. Zamku Królewskiego i pałacu Branickich.

Na zlecenie Starzyńskiego jego sekretarz, Tadeusz Przypkowski, wydał album „Piękno Warszawy”. Zarząd Miasta finansował publikację serii varsavianów. Z inicjatywy Starzyńskiego otwarto w Zachęcie w 1936 r. wystawę „Warszawa w obrazach”. Wielką popularnością cieszyły się jego wystawy urbanistyczne: „Warszawa przyszłości”, „Warszawa wczoraj, dziś i jutro” czy „Dawna Warszawa”.

Był inicjatorem rozpoczętego w 1937 r. czteroletniego planu rozbudowy stolicy. Plan zakładał m.in. wybudowanie mostu łączącego ul. Karową z Brukową, budowę nowej elektrowni, rozwój terenów zielonych oraz uruchomienie 25-kilometrowego odcinka metra.

Jednocześnie przygotował plan 10-letni, zakładający m.in. budowę dzielnicy reprezentacyjnej im. Józefa Piłsudskiego na Polu Mokotowskim z pomnikiem Marszałka na placu na Rozdrożu oraz zorganizowanie wiosną 1944 r. wystawy krajowej – na wzór poznańskiej z roku 1929 – dla uczczenia 35-lecia niepodległości. Po wystawie miało powstać Muzeum Nauki i Techniki mające siedzibę na Pradze.

W dalszej perspektywie Starzyński planował także zorganizowanie w Warszawie w 1956 r. igrzysk olimpijskich.

W roku 1938 Starzyński wydał broszurę „Rozwój stolicy”, w której raz jeszcze przedstawił wizję przyszłej Warszawy.

W 1939 r. z inicjatywy Starzyńskiego i Zarządu Miejskiego odsłonięto zaprojektowany przez Ludwikę Nitschową pomnik Syreny na Wybrzeżu Kościuszkowskim.

Będąc prezydentem Warszawy, od listopada 1935 r. Starzyński pełnił także funkcję prezesa Związku Miast Polskich oraz przewodniczącego Sektora Miejskiego Obozu Zjednoczenia Narodowego (OZON-u). W 1938 r. został również senatorem w Senacie V kadencji.

Starzyński, wobec oznak zbliżającej się wojny, w kwietniu 1939 r. patronował działalności Komitetu Pracowniczego Propagandy Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej. W czerwcu 1939 r., kiedy sytuacja polityczna stawała się coraz bardziej napięta, powołał Miejskie Zakłady Aprowizacyjne, które miały na celu zapewnienie stolicy zapasu żywności, opału i paliwa.

W lipcu, w tajemnicy, polecił też przygotowanie planu ewakuacji rządu z Warszawy oraz zabezpieczenia zbiorów Muzeum Narodowego. Przystąpiono do budowy schronów w stolicy i rozpoczęto intensywne ćwiczenia członków Obrony Przeciwlotniczej. Starzyński zmobilizował także dodatkowe kadry dla służby zdrowia, straży pożarnej i komunikacji miejskiej. 23 sierpnia wydał odezwę wzywającą mieszkańców stolicy m.in. do kopania rowów przeciwlotniczych.

Po ataku Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. Starzyński starał się zapewnić mieszkańcom stolicy jak najlepszą ochronę. Ogłosił nabór do ochotniczych brygad pomagających zasypanym ludziom i zabezpieczających bombardowane domy. Polecił przygotowanie miasta do obrony przeciwlotniczej. Apelował do mieszkańców Warszawy o zachowanie spokoju i ładu w mieście.

8 września został powołany przez gen. Waleriana Czumę na stanowisko Komisarza Cywilnego przy Dowództwie Obrony Warszawy. Sprawując tę funkcję, m.in. dzięki przemówieniom radiowym, w których z determinacją nawoływał do obrony miasta, zdobył olbrzymi autorytet.

10 września został mianowany przez gen. Juliusza Rómmla komisarzem cywilnym przy dowództwie Armii „Warszawa”. Wydawał kolejne odezwy, apele i polecenia, powołał także Biuro Prasowe przy Zarządzie Miejskim, uruchomił publikację „Biuletynu Prasowego”.

Od 20 września kierował Komitetem Obywatelskim m.st. Warszawy, zwanym także Radą Obrony Stolicy. Na jego posiedzeniach bronił konieczności jak najdłuższego trwania w defensywie ze względu na jej znaczenie międzynarodowe, zwłaszcza po agresji sowieckiej na Polskę.

Po pięciu latach prezydentury, 23 września 1939 r., zwrócił się do warszawiaków przez radio po raz ostatni:

„Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielką będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczano. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto lat, lecz dziś widzę wielką Warszawę. Gdy teraz do Was mówię, widzę ją przez okna w całej wielkości i chwale, otoczoną kłębami dymu, rozczerwienioną płomieniami ognia, wspaniałą, niezniszczalną, wielką, walczącą Warszawę. I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce, gruzy leżą, choć tam, gdzie miały być parki, dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale – nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i sławy”.

Tego dnia, w wyniku ciężkiego bombardowania elektrowni, radio zamilkło.

Starzyński, poruszony ogromem zniszczeń, jakich doznało miasto podczas kolejnego bombardowania 25 września oraz niemieckiego szturmu generalnego, zgodził się na kapitulację stolicy.

„Wziął udział w rokowaniach z Niemcami prowadzonych przez gen. Tadeusza Kutrzebę; starał się wynegocjować warunki najkorzystniejsze z punktu widzenia sytuacji ludności cywilnej miasta, w tym dziesiątków tysięcy uchodźców, którzy znaleźli się w jego murach. Mimo początkowych wahań odrzucił kilka propozycji opuszczenia Warszawy lub ukrycia się” – napisał Marian Drozdowski w biogramie przygotowanym dla „Polskiego Słownika Biograficznego”.

Tuż przed kapitulacją przekazał fundusze miejskie Służbie Zwycięstwu Polski, która została powołana w nocy z 26 na 27 września przez gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego). Dostarczył również fałszywe dokumenty i blankiety dokumentów jej organizatorom.

28 września Starzyński podpisał rozporządzenie wykonawcze do układu kapitulacyjnego oraz wydał odezwę, w której dziękował mieszkańcom stolicy za ich postawę. W podziemiach ratusza udekorował także najbardziej zasłużonych uczestników obrony cywilnej Warszawy. Tego dnia ukazał się w „Kurierze Warszawskim” artykuł Starzyńskiego „Odbudujemy jeszcze stolicę”.

27 października Stefan Starzyński został aresztowany przez Niemców i przewieziony na Pawiak. Oprócz informacji, że przebywał w więzieniu na Pawiaku do końca grudnia 1939 r., kiedy został wywieziony w nieznanym kierunku, jego dalsze losy pozostają właściwie nieznane.

Instytut Pamięci Narodowej w prowadzonym dochodzeniu badał kilka hipotez i we wrześniu 2014 r. pion śledczy ustalił, że Starzyński został zabity przez gestapo między 21 a 23 grudnia 1939 r.

„Zebrany w śledztwie materiał dowodowy pozwolił na bezsporne ustalenie, iż do zabójstwa przez rozstrzelanie prezydenta m.st. Warszawy Stefana Starzyńskiego doszło w okresie pomiędzy 21 a 23 grudnia 1939 r. w Warszawie lub w jej okolicach. Zbrodni dokonali funkcjonariusze gestapo: oberscharfuehrer Hermann Schimmann, hauptscharfuehrer Weber i unterscharfuehrer Perlbach. Nie zdołano natomiast w sposób jednoznaczny ustalić funkcjonariuszy niemieckiego państwa okupacyjnego, którzy wydali rozkaz zabójstwa Stefana Starzyńskiego” – informował prokurator IPN Marcin Gołębiewicz, który pełni funkcję naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.

Symboliczny pomnik-grób Stefana Starzyńskiego, według projektu Bohdana Pniewskiego, znajduje się na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Został on wzniesiony i uroczyście poświęcony 27 października 1957 r.
Starzyński został odznaczony m.in. orderem Virtuti Militari V kl., Polonia Restituta II kl., Krzyżem Niepodległości oraz trzykrotnie Krzyżem Walecznych. W sierpniu 1999 r. Starzyńskiemu przyznano pośmiertny tytuł Honorowego Obywatela m.st. Warszawy.

Jak ocenia Marian Drozdowski w biogramie w „Polskim Słowniku Biograficznym”, bohaterska postawa Starzyńskiego we wrześniu 1939 r. zdecydowała o jego wejściu do narodowej tradycji i legendy.
Już w czasie wojny ukazały się pierwsze utwory poświęcone Starzyńskiemu: m.in. Jana Janiczka „Ratusz”, Jerzego Jurandota „Panie pułkowniku Kiliński”, anonimowy „List do Stefana Starzyńskiego”. Były one publikowane w podziemnej prasie, antologiach i tomikach poetyckich.

Na emigracji powstał wiersz Jana Lechonia „Pieśń o Stefanie Starzyńskim” oraz poemat Antoniego Słonimskiego „Popiół i wiatr”. Tomik „Barbakan warszawski” zadedykował Starzyńskiemu Kazimierz Wierzyński.
Podczas Powstania Warszawskiego, 1 września 1944 r., ukazał się w „Biuletynie Informacyjnym” artykuł pt. „Starzyński”. Zawierał on fragmenty jego przemówień z września 1939 r.

Po wojnie wiersze poświęcone Starzyńskiemu opublikowali m.in. Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Zygmunt Michałowski i Michał Choromański.

Postać prezydenta Warszawy występuje również w powieściach: m.in. Kazimierza Brandysa „Miasto niepokonane”, Elżbiety Wachnowskiej-Thun „Alarm dla miasta Warszawy trwa”, Jacka Wołowskiego „Tak było” czy Józefa Hena „Opór”.

Postać Starzyńskiego jest obecna w pamiętnikach i wspomnieniach Stanisława Rostworowskiego i Ferdynanda Goetla, dziennikach Zofii Nałkowskiej, Karola Irzykowskiego, a także w zbiorowych wydaniach z 1942 r.: „Pamiętnika obrońców Warszawy” i „Kroniki dni wrześniowych”.

Julien Bryan, amerykański fotoreporter przebywający we wrześniu 1939 r. w Warszawie, zadedykował Starzyńskiemu swoje wspomnienia pt. „Oblężenie”, w których poświęcił mu wiele miejsca. Postać prezydenta wspominał również m.in. włoski dziennikarz Alceo Valcini.

W 1979 r. w Teatrze Adekwatnym w Warszawie odbyła się prapremiera monodramu „Obrona Warszawy. Rzecz o Stefanie Starzyńskim” na podstawie scenariusza, w reżyserii i wykonaniu Henryka Boukołowskiego.

Powstały także filmy poświęcone Stefanowi Starzyńskiemu – m.in. fabularny „Gdziekolwiek jesteś, panie prezydencie” (1978, reż. Andrzej Trzos-Rastawiecki) oraz dokumentalne „Chciałem, aby Warszawa była wielka” (1971, reż. Lucyna Smolińska, Mieczysław Sroka) i „Prezydent Starzyński” (1993, reż. Edmund Zbigniew Szaniawski).

 

Nie mam specjalnie co komentować, ale mam takie pytanie.

Jak myślicie co powiedziałby Stefan Starzyński do urzędników rządowych i posłów PiS, którzy planują na 100 lecie niepodległości wielkie rozbrojenie Polaków?

Proszę o propozycje tego co pan Starzyński miałby tym ludziom do zakomunikowania.

 

Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP, ukształtowały się na takim poziomie, że jest niebezpieczeństwo, że zbraknie Fundacji pieniędzy na abonament PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Przez ponad rok utrzymuję dostęp do serwisu PAP za wasze pieniądze. Przez ten czas moje wpisy dotarły do kilkuset tysięcy odbiorców i ilość osób wchodzących na bloga wzrasta.