PAP: w USA koronawirus zwiększa popyt na broń – a w Polsce z plotek wynika, że MSWiA chce zakazać noszenia i przenoszenia broni na terenie kraju

2020-03-21 18:14 (PAP) USA/ Koronawirus zwiększa popyt na broń

Poczucie zagrożenia wywołane epidemią koronawirusa spowodowało nagły wzrost sprzedaży broni w Stanach Zjednoczonych. Z uwagi na przeciążenie systemu kontroli proces jej zakupu może jednak się wydłużyć.

Jay Wallace, właściciel sklepu Adventure Outdoors w stanie Georgia pracuje w branży od 40 lat i na ogół sprzedaje ok. 100 pistoletów dziennie. “Obecnie sprzedajemy pięć razy tyle. Nasz personel pracuje do granic możliwości. Prawdopodobnie sprzedaż broni palnej jest teraz większa niż kiedykolwiek wcześniej” – mówi cytowany przez portal Fox News Wallace.

Jego zdaniem zapotrzebowanie gwałtownie wzrosło, gdyż “ludzie mocniej niż kiedykolwiek poczuwają się do odpowiedzialności i czują że u ich progu jest coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyli”.

Z uwagi na zwiększony popyt na broń pojawia się coraz więcej opóźnień spowodowanych przeciążeniem prowadzonego przez FBI amerykańskiego systemu weryfikującego klientów. Wallace zapewnia, że wszyscy robią co mogą, ale i branża i administracyjna nie są gotowe na tak nagły wzrost zapotrzebowania. FBI prosi Amerykanów o cierpliwość i wyrozumiałość.

Wzrost sprzedaży broni w USA miał miejsce m.in. po zamachach z 11 września czy huraganie Kartina w 2005 roku.

Spowolnienie gospodarcze związane z koronawirusem zmusiło wiele amerykańskich sklepów do zawieszenia działalności. Te z bronią palną często pozostają wciąż otwarte. Lawrence Keane, wiceprzewodniczący branżowego stowarzyszenia, uważa, że epidemia nie powinna być powodem do ograniczenia dostępu do broni. “Amerykanie chcą mieć pewność, że ich bezpieczeństwo jest w ich rękach” – argumentuje.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

W Ameryce bardzo fajnie, naturalne zachowania społeczne widać bardzo dobrze. Depesza PAP o dziwo wyważona i zwraca uwagę na to co jest bardzo ważne. Trzeba to odnotować i podkreślić.

Teraz Polska. Co się dowiedziałem to wam przekazuję, bo tak rozumiem moją samozwańczą funkcję trybuna broni palnej. Dostałem wiadomość, którą można traktować jako plotkę, wedle uznania każdego z czytelników. Osobiście wierzę w źródło przekazujące mi tą informację, z tego powodu zawiadamiam:

MSWiA przygotuje projekt przepisów, które mają wprowadzić na terenie całego kraju zakaz noszenia i przenoszenia broni w stanie rozładowanym.

Nie wiem czy to w ramach przygotowań do jakiegoś stanu nadzwyczajnego, raczej przypuszczam, że mają być to przepisy na podstawie art. 33 ust. 1 ustawy o broni i amunicji. Pytałem o to publicznie MSWiA, ale oczywiście bez odpowiedzi. MSWiA moim zdaniem w żaden sposób nie dba o transparentność w zakresie tworzenia przepisów dotyczący broni i amunicji.

W trakcie pisania tego wpisu wysłałem zapytanie do rzecznika prasowego MSWiA o treści:

Uprzejmie proszę o udzielenie pilnej informacji czy MSWiA planuje wprowadzić przepisy ograniczające możliwość noszenia i przenoszenia w stanie rozładowanym broni palnej, na podstawie przepisów ustawy o broni i amunicji?

Jak otrzymam odpowiedź oczywiście zawiadomię. Myślę, że tak naprawdę wszyscy zadajemy sobie tego rodzaju pytania i chcemy znać na nie odpowiedź.

Przepis art. 33 ust 1 ustawy o broni i amunicji daje duże możliwości. Przepis ma takie brzmienie, że wszystko da się na jego podstawie napisać:

art. 33 ust. 1. Jeżeli interes bezpieczeństwa państwa lub porządek publiczny tego wymagają, minister właściwy do spraw wewnętrznych może wprowadzić, w drodze rozporządzenia, na obszarze całego państwa lub na określonych obszarach, na czas określony, w odniesieniu do wszelkiej broni lub niektórych jej rodzajów zakaz jej noszenia lub przemieszczania w stanie rozładowanym.

Moim zdaniem oni to planują zrobić. Jestem co do tego osobiście przekonany. Przekonują mnie do tego ich dotychczasowe dokonania w tej dziedzinie oraz fakt, że pan minister Kamiński pracował w podkomisji sejmowej nad tworzeniem obecnie obowiązującej ustawy o broni i amunicji i to w brzmieniu tym bardzo kagańcowym brzmieniu sprzed 2010 roku. Dodatkowo gdy sobie uświadomimy to, że żaden inny rząd w historii Polski po 89 roku nie wprowadzał tyle razy zakazów na podstawie tego przepisu co socjaliści z PiS-u, to sprawa moim zdaniem jest jasna. Tylko presja społeczna może ich powstrzymać.

Czy taki zakaz ma jakiś uzasadnienie i sens? Moim zdaniem to jest jak zwykle w takich przypadkach, wskazywanie na praworządnych obywateli, nawet o podwyższonej praworządności, jako na potencjalnych sprawców zagrożenia porządku i bezpieczeństwa publicznego. Zawsze mi słów brakuje w takich przypadkach, bo nie potrafię w żaden sposób odnieść się do “argumentów” uzasadniających tego rodzaju zakazy.

Uzupełnienie. Ze zdziwieniem odnotowuję fakt, że MSWiA odpowiedziało na moje pytanie. Poniżej treść odpowiedzi. Znaczy się, że nie ma takich prac. Dobrze, niech tak pozostanie. Nie ma potrzeby aby zakazywać noszenia broni przestrzegającym prawa obywatelom.

Piszę, że ze zdziwieniem nie z powodu treści odpowiedzi. Ze zdziwieniem z tego powodu, że otrzymałem odpowiedź. Może po tym jak pan sekretarz Zieliński opuścił mury MSWiA coś tam się zmieniło? Oby takie były fakty. Za panowania pan sekretarza Zielińskiego Jarosława nie sposób było czegokolwiek się dowiedzieć.