Kara działa po popełnieniu przestępstwa, a nam potrzebne prawa, które będą zapobiegały przestępstwom lub pozwalały na obronę

Dzisiaj w serwisie PAP informacja o tym, że Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu rozszerzyła zarzuty wobec nożownika, który w październiku 2017 roku zaatakował w galerii handlowej w Stalowej Woli. Pan nożownik ma teraz 18 zarzutów, w tym dziesięć zagrożonych dożywociem. Problem tylko taki, że nożownik ma jedno życie i nie da się go skazać dziesięć razy na dożywocie. Niezależnie jak surowy będzie wyrok po pierwsze nie przywróci on życia zabitej osobie i nie naprawi krzywd pozostałym ofiarom, które poniosły bardzo poważne konsekwencje ataku.

We wpisie Atak nożownika w galerii handlowej w Stalowej Woli, mordercę ujęli klienci galerii pisałem, że nieprawdziwe okazały się słowa pana wiceministra Jarosława Zielińskiego “za bezpieczeństwo obywateli odpowiada Państwo. Nie sam obywatel za swoje bezpieczeństwo tylko Państwo i stosowne służby, które to Państwo – Służby Państwowe, które to państwo powołuje”. Znowu służb nie było na miejscu, obywatele sami musieli zadbać o swoje bezpieczeństwo samodzielnie. Zadbali obywatele samodzielni i ujęli zabójcę, za co nawet zostali odznaczeni przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

To co mówił pan Zieliński, to oględnie pisząc, jest zwyczajne pieprzenie głupot. Musimy tego słuchać udając zainteresowanie, tylko dlatego, że mów to wiceminister. Normalnie nigdy by na takie bzdury nie zwracał uwagi. Nigdy przecież nie było tak, aby służby państwowe zapewniały bezpieczeństwo indywidualnie każdemu obywatelowi i nigdy tak nie będzie, aż do momentu gdy zaczniemy żyć w systemie absolutnej, permanentnej kontroli i inwigilacji. Wówczas może i będziemy bezpieczni od rozboju i kradzieży, ale będziemy niewolnikami rządzących, żyjącymi w systemie na wzór gułagu. To ja już wolę ryzyko, że rozbójnik mnie może odwiedzić, taki świat jest bardziej przyjazny.

Ale wracając do tematu. Gdy przeczytałem poniżej zamieszczoną depeszę pomyślałem, że te wszystkie sukcesy prokuratury, te wszystkie bardzo poważne i groźnie brzmiące zarzuty mają jedną wadę. Ta wada jest taka, że ta stanowcza i groźna dla przestępcy reakcja państwa następuje po zbrodni, po dokonaniu przestępstwa, gdy już są trupy i inne ofiary. Oczywiście ta rekcja jest potrzebna, ale z punktu widzenia praktycznego indywidualnego obywatela, ważniejsze są prawa, które na wypadek podobnego przestępstwa pozwolą mu obronić się przed atakiem.

W Polsce potrzebna jest zmiana reguł obrony koniecznej i potrzebna jest zmiana prawa o broni, aby prawo można było realizować praktycznie. Mamy nieco lepsze prawo do obrony w domu. Wciąż jednak nie mają Polacy do tego narzędzi. Do obrony domu najlepszym narządziłem jest strzelba lub rewolwer. Czy to strzelba czy rewolwer powszechnie dostępna w domach Polaków skutecznie mogłaby zapobiegać przestępstwom odstraszając. Po wtóre strzelba i rewolwer to doskonałe narzędzie, gdyby już jakiś nożownik zdecydował się na atak. Niech mi tylko tu nikt nie pisze, że im więcej broni w rękach praworządnych Polaków, tym więcej przestępstw. Nie! Taka “logika” obowiązuje w świecie gdzie Polak uchodzi za pijaka i mordercę. W świecie ludzi trzeźwo patrzących na codzienność, ta “logika” wzbudza jedynie obrzydzenie.

Niestety ani strzelba, ani rewolwer nie jest czymś zwyczajnym pod dachem polskiego domu. Chociaż to byłaby najlepsza prewencja na przestępców. Mam przekonanie, że Polacy by chcieli mieć i prawo do obrony i prawo do posiadania narzędzi do sprawowania prawa do obrony. Polacy, jak każdy praktyczny naród, potrzebują praktycznych rozwiązań. Te praktyczne rozwiązania do to nowa formuła obrony koniecznej, o której piszę już od lat kilku, oraz prawo do broni.

Jak to osiągnąć? Pewnie przez wpływanie na polityków. Tu jednak rodzi się problem, bo oni mają w… wiadomo gdzie głos społeczny. System społecznego nacisku na polityków w Polsce nie działa, bo system wyborczy sprawia, że lokalni politycy wsłuchani są w głos partyjnego prezesa, a nie wyborców.

Przypominam jednak o nowej partii, która nosi nazwę Ruch 11 Listopada. Ta partia w artykuł drugi swojego statutu wpisała konieczność zapewnienia Polakom prawa do broni. Partia nic nie znacząca, partia pozaparlamentarna, partia, która jak każda inna na początku nie ma szans na jakikolwiek sukces. Ta partia ma jednak jedną cechę odróżniającą ją od innych partii. To partia zwykłych Polaków, stworzona przez ludzi aktywnych społecznie, działających od dołu, stworzona przez ludzi w koszulach w kratę. Partii Ruch 11 Listopada nie stworzyli politycy i to odróżnia ją od innych partii politycznych.

2018-04-23 16:51 (PAP) 18 zarzutów dla nożownika ze Stalowej Woli

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu rozszerzyła zarzuty dla nożownika ze Stalowej Woli. Konrad K., który w październiku ub. roku w galerii handlowej ranił nożami dziewięć osób, z których jedna zmarła, usłyszał 18 zarzutów, w tym jeden zabójstwa i dziewięć usiłowania zabójstwa.

Pierwotnie mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób poprzez atakowanie dwoma nożami i zadawanie im ran w klatkę piersiową, jamę brzuszną i plecy, w wyniku czego jedna osoba zmarła, a osiem innych zostało rannych.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel prokurator – po przeanalizowaniu wszystkich materiałów dowodowych, w tym zeznań świadków – zdecydował o rozszerzeniu zarzutów 27-letniemu mężczyźnie.

Konradowi K. prokurator postawił jeden zarzut zabójstwa Małgorzaty P., dziewięć zarzutów usiłowania zabójstwa, w tym osiem połączonych ze spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała i narażeniem ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Chodzi o osoby, które po ataku nożownika trafiły do szpitali; kilka z nich w stanie krytycznym walczyło o życie.

Prok. Dubiel dodał, że wśród dziewięciu zarzutów usiłowania zabójstwa jeden dotyczy osoby, której Konradowi K. nie udało się zranić; uchyliła się ona przed atakiem nożem.

Konrad K. usłyszał także zarzut usiłowania zabójstwa, połączony z rozbojem. Prok. Dubiel wyjaśnił, że chodzi o mężczyznę, którego K. ranił nożem, chcąc wyrwać mu kluczyki do samochodu, by móc nim odjechać.

Ponadto nożownik usłyszał też zarzut naruszenia nietykalności cielesnej sąsiadów, których poturbował i zadał cios pięścią w głowę, i pięć zarzutów usiłowania i dokonania oszustwa wobec instytucji udzielających kredytów. Chodzi o pożyczki od kilkuset do kilku tysięcy złotych, których Konrad K. nie spłacił.

Za zarzucane czyny nożownikowi grozi nawet dożywocie. K. przebywa w areszcie; ze względu na stan zdrowia – w warunkach szpitalnych.

Do 10 czerwca, powołany nowy zespół biegłych – dwóch psychiatrów i psycholog ma wydać opinię, czy K. był w chwili ataku poczytalny.

Prokurator zdecydował o powołaniu nowego zespołu, ponieważ opinia pierwszego zespołu biegłych, który uznał Konrada K. za niepoczytalnego, budzi wątpliwości prokuratury.

Chodzi o to, że ta opinia zespołu biegłych jest rozbieżna z innymi opiniami specjalistów na temat podejrzanego; mężczyzna bowiem leczył się wcześniej psychiatrycznie.

K. na początku śledztwa przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, z których wynika, że za swoje niepowodzenia życiowe obwinia społeczeństwo. Później odmówił już składania wyjaśnień.

Mężczyzna od 2015 roku leczył się psychiatrycznie. W swoim zakładzie pracy często bywał na zwolnieniach lekarskich od psychiatry; po upływie ostatniego nie wrócił do pracy i nie przedłożył kolejnego zwolnienia.

Wiadomo też, że Konrad K. miał kłopoty finansowe; miał stanąć przed sądem za wyłudzenie kredytu.

Do ataku na klientów galerii handlowej przy ul. Chopina w Stalowej Woli doszło 20 października 2017 r. Podejrzany zranił dziewięć osób, z których jedna – około 50-letnia kobieta – w wyniku obrażeń zmarła. Osiem innych osób zostało rannych, w tym kilkoro bardzo ciężko. Mężczyznę ujęli klienci galerii i przekazali policji. (PAP)

 

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.

Petycja do Prezydenta Donalda Trumpa o międzynarodowe śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.