Chińska komunistyczna gazeta nazywa bandyckie wybryki na amerykańskich ulicach “pięknym widokiem”

Redakcja Global Times, gazety należącej do wydawanego od 1948r. dziennika People’s Daily którego właścicielem jest komitet centralny Komunistycznej Partii Chin, w dniu 31 maja zasugerowała, że skoro Stany Zjednoczone wyraziły poparcie dla demonstrantów w Hongkongu – którzy wyszli na ulice 24 maja aby zaprotestować przeciwko nowej ustawie o bezpieczeństwie w Chinach – to zgodnie z tą samą logiką którą kieruje się Waszyngton, rząd chiński powinien wydać oświadczenie “aby wesprzeć protesty Afroamerykanów i zwykłych obywateli społeczeństwa amerykańskiego”.

Redakcja zacytowała i sparafrazowała spikera Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, która kiedyś nazwała protesty w Hongkongu “pięknym widokiem do oglądania”.

The Global Times stwierdził:

Teraz, “piękny widok” rozciąga się od Hongkongu do ponad tuzina stanów USA. Amerykańscy politycy mogą teraz cieszyć się tym widokiem z ich własnych okien. W kilku miejscach w USA obserwuje się ludzi podpalających posterunki policji, plądrujących sklepy, blokujących drogi, atakujących miejsca i niszczących różne obiekty publiczne, jak gdyby radykalni buntownicy z Hongkongu zakradli się do USA i stworzyli taki bałagan jaki miał miejsce  w zeszłym roku w Hongkongu.

Brutalne starcia w wielu miastach wybuchły po śmierci George’a Floyda, Afroamerykanina, który zginął po aresztowaniu przez policję w Minneapolis. Nagranie wideo przedstawiało białego umundurowanego oficera, Dereka Chauvina, klęczącego na szyi Floyda przez prawie dziewięć minut oraz ofiarę powtarzającą raz po raz: “Nie mogę oddychać”.  Sformułowanie “Nie mogę oddychać” zostało przyjęte przez protestujących jako hasło przewodnie.

Chauvin został zwolniony z pracy w policji i oskarżony o morderstwo trzeciego stopnia. Ponieważ brutalne działania Chauvina były nietypowe nie tylko dla całego wydziału policji w Minneapolis, ale również dla wydziałów policji w całych Stanach Zjednoczonych, postępowanie pojedynczego policjanta w tym odosobnionym przypadku nie może stanowić żadnego logicznego powodu dla gwałtownych zamieszek które wybuchły w wielu miastach. Chyba że zamieszki te zostały odpowiednio ukierunkowane przez radykalne siły, wykorzystujące śmierć Floyda jako pretekst do podżegania do przemocy.

Ogólnie rzecz biorąc, kiedy przywódcy republikańscy zasugerowali, że za masowymi zamieszkami które wstrząsnęły dużymi amerykańskimi miastami mogą kryć się obce lub lewicowe siły, spadły na nich podejrzenia o próbę upolitycznienie tych wydarzeń. 31 maja prokurator generalny William Barr wydał oświadczenie, w którym wezwał władze stanowe i lokalne do zwiększenia nacisku na Antifę “i inne podobne grupy”.

Barr wyjaśnił: “Wraz z zamieszkami, które mają miejsce w wielu naszych miastach w całym kraju, głosy pokojowych i legalnych protestów zostały stłumione i zagłuszone przez brutalne i radykalne elementy. Grupy zewnętrznych radykałów i agitatorów wykorzystują sytuację aby realizować swój własny, odrębny, brutalny i ekstremistyczny program”.

Interesujące jest też to, że Susan Rice, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego byłego prezydenta Baracka Obamy, obwiniała “zagranicznych aktorów” o eskalację gwałtownych protestów. Sugerowała nawet, że to Rosja mogła być zaangażowana w  podżeganie do eskalacji przemocy na amerykańskich ulicach.

“Nie czytałam informacji wywiadowczych ani dziś ani nawet w ostatnim czasie – ale z mojego doświadczenia wynika, że jest to działanie żywcem wyjęte z rosyjskiego podręcznika” – powiedziała Rice w wywiadzie dla CNN z 31 maja. “Nie możemy pozwolić, aby ekstremiści, zagraniczni aktorzy, odwrócili uwagę od prawdziwych problemów które mamy w tym kraju od dawna, od wieków, i którymi należy się, w sposób odpowiedzialny, zająć”.

(tym wielowiekowym problemem, którym trzeba się „odpowiedzialnie”, zająć jest dla pani Rice zapewne Druga Poprawka do Konstytucji USA – przyp. MR).

Warren Mass (thenewamerican.com opracowanie Maciej Rozwadowski)

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Dzięki waszemu wsparciu strona działa. Dla zachęty wam napiszę, że w ciągu ostatnich 30 dni na strony weszło blisko 100 000 użytkowników internetu.