Czas przed-bidenowski spowodował masowy wykup broni i amunicji przez zwykłych Amerykanów

Czas przedświąteczny w USA to tradycyjnie okres intensywnej sprzedaży broni palnej. Zakończył się właśnie rok, który okazał się rekordowy dla producentów broni w USA. Aktualnie amerykańskie wytwórnie broni nie są w stanie wyprodukować wystarczającej ilości broni i amunicji aby zaspokoić popyt.

Popyt na broń i amunicję jest bardzo wysoki. Sklepy z bronią w całych Stanach Zjednoczonych mają niskie stany magazynowe. Często klienci, którzy dzwonią do sklepów są informowani, że w sklepie w najbliższym czasie nie będzie dostępnej amunicji, a broń wyprzedana.

Sprzedaż broni i amunicji jest bardzo duża od czasu rozpoczęcia się pandemii Covid-19, która nastała w Ameryce z początkiem marca. Niepewność ekonomiczna i niepokoje społeczne skłaniają Amerykanów do kupowania broni. Osiem milionów Amerykanów kupiło w 2020 r. swoją pierwszą broń.

Kontrole przeszłości kryminalnej – konieczna procedura do nabycia w USA broni, stanowe procedury ds. sprzedaży broni, nigdy nie były tak częste. Do listopada 2020 r. FBI przeprowadziło 35,75 mln kontroli w zakresie zakupu broni. To bije wszelkie dotychczasowe rekordy, w szczególności ten z roku 2019, który wyniósł 28,36 mln w całym roku. Producenci broni tacy jak Smith & Wesson i  Ruger odnotowali dwucyfrowy wzrost sprzedaży (forbes.com).

Amunicja sprzedaje się nieprzerwanie. Nie ma zapasów, sklepy racjonują amunicję do jednego pudełka na klienta, co stało się powszechne w czasie pandemii. Karabiny samopowtarzalne (w lewackiej nowomowie: karabiny szturmowe), główny cel w planie kontroli broni prezydenta-elekta Josepha Bidena, stały się trudniejsze do nabycia. To, z czym mieli do czynienia Amerykanie w 2020 roku, to nie tyle niedobór broni, co nadmiar popytu.

Oczekuje się, że sprzedaż broni pozostanie niezmiennie na wysokim poziomie po zainaugurowaniu w styczniu działalności tow. Bidena. Biden i Kamala Harris planują agresywną politykę kontroli broni. Obejmować to ma rozszerzenie kontroli pochodzenia i zakaz produkcji karabinów samopowtarzalnych oraz magazynków o dużej pojemności na rynek cywilny. Obecni właściciele być może będą musieli rejestrować swoje karabiny samopowtarzalne (w lewackiej nowomowie: karabiny szturmowe) zgodnie z krajową ustawą o broni palnej, która dodaje podatek w wysokości 200 dolarów i wydłuża proces kontroli z około 20 minut do ośmiu lub dziesięciu miesięcy. Właściciele być może będą mogli zdecydować się na sprzedaż swoich karabinów w ramach federalnego programu wykupu broni (dobrowolnej konfiskaty).

Zwolennicy kontroli broni widzą wzrost przemocy związanej z bronią jako przyczynę dla wprowadzenia bardziej restrykcyjnej kontroli posiadania broni. Wielu zwyczajnych Amerykanów uważa to zjawisko za powód do posiadania większej ilości broni. Ludzie legalnie kupują broń palną w obawie o swoje bezpieczeństwo, widzą lewicową przemoc pojawiającą się wokół nich.

(na podstawie forbes.com opracowanie M.R. i A.T.)

No to już wiemy z całą pewnością, że prezydentem USA będzie ledwie włóczący nogami, tracący orientację w otaczającej go rzeczywistości Joe Biden. Co będzie działo się na rynku broni i amunicji gdy rządy w USA obejmie taki ktoś? Bardzo mnie to ciekawi.

Trudno sobie wyobrazić kolejne i jeszcze większe rekordy w sprzedaży broni palnej. Tak samo trudno było sobie było wyobrazić, że lewackie towarzystwo opanuje rządy w USA, a rękę do tego przyłoży konserwatywny wiceprezydent Pence.

Ameryka nieustannie zaskakuje choć nie jest to w przypadku objęcia przez lewactwo rządów w USA pozytywne zaskoczenie. Z ciekawością czekam na rozwój wydarzeń i wcale mnie nie zdziwi wiadomość, że Ameryka się zawaliła. Tak po prostu zawaliła i już jej nie ma.

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić