Na sejmowej komisji posłowie PiS odrzucili wszystkie poprawki organizacji społecznej do projektu ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji
- Autor: Andrzej Turczyn
- 7 grudnia 2017
- komentarze 42
Wczoraj był ważny dzień dla Polski. Ważny i zły zarazem, bo Polska straciła szanse, ale nie składamy broni pod żadnym pozorem.
W dniu 6 grudnia 2017 roku miało miejsce posiedzenie sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji, której przedmiotem było pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji, druk sejmowy 2074. To projekt o którym pisałem we wpisie pt. W Sejmie pojawił się projekt ustawy o zmianie obowiązującej ustawy o broni i amunicji. Z uwagi na to, że projekt otwierał możliwość dokonania zmiany ustawy o broni i amunicji z nadzieją podszedłem do tego projektu. Sam projekt dla posiadaczy i samego posiadania broni przez Polaków znaczenie ma marginalne. Nie piszę, że niczego pozytywnego nie wprowadza, ale nie są to jakieś doniosłe zmiany. Tym niemniej pojawiła się okazja podobna do okazji z 2010 roku, gdy wpłyną do Sejmu rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji dotyczący jakiś technicznych zmian, a wyszła ustawa, która tysiącom Polaków dała możliwość posiadania broni. Projekt ustawy zawarty w druku sejmowym 2074 chociaż poselski w istocie powstał w Ministerstwie Obrony Narodowej, a dokładnie w gabinecie wiceministra Dworczyka.
W związku z tym faktem środowisko strzeleckie, w skrócie napiszmy ROMB, podjęło starania przekonywania wiceministra Michała Dworczyka oraz przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji do potrzeby dalej idących zmian. Jeszcze przed posiedzeniem komisji doszła do mnie informacja, że projekt w wersji złożonej został uzgodniony z MSWiA, ale MSWiA nie chciało aby MON składał dalsze zmiany do ustawy.
Projekt ma priorytet i ma być uchwalony, tempo procedowania nad nim jest ekspresowe. Gdy tylko dowiedziałem się do posiedzeniu komisji, niezwłocznie postanowiłem jechać, a Jarosław Lewandowski przygotował po małych konsultacjach ze mną poprawki, które miały za cel ulecenie tego co jeszcze poważnie chore w obecnie obowiązującej ustawie. Poprawek przygotowaliśmy osiem, na przeróżne wersje, wszystko w jednym celu ten cel brzmi: jak najlepszy dostęp do broni dla Polaków.
Środa rano samochodem do Gdańska, samolot do Warszawy, w Warszawie Jarek czekał na mnie na lotnisku, poseł Bartosz Józwiak zapewnił nam możliwość wejścia do Sejmu. O 14 byliśmy w Sejmie. W sejmowej restauracji zjedliśmy obiad i posileni, pełni nadziej udaliśmy się pod salę oczekując na komisję. Czekając tam rozmawialiśmy z posłem Arkadiuszem Czartoryskim, który jest przewodniczącym Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pan poseł w krótkim zdaniu powiadomił nas, że będzie podkomisja, że przewodniczącym podkomisji będzie Anna Siarkowska, bo “Michał tak prosił”. Chyba chodziło o wiceministra Michała Dworczyka. Pan Czartoryski otrzymał poprawki przygotowane przez Jarka Lewandowskiego. Prosiliśmy pana przewodniczącego aby to on był przewodniczącym podkomisji, a nie pani Siarkowska. Osobiście nie ufam pani Siarkowskiej, a jej wiedzę o problemach dostępu do broni i ustawodawstwa oceniam raczej negatywnie. No ale to nie ja decyduję pomyślałem. Poprosiliśmy też posła Bartosza Józwiaka, aby złożył dla pewności wniosek o powołanie podkomisji. Pan poseł Czartoryski zamienił na korytarzu kilka zdań z posłaną Siarkowską i wiceministrem Dworczykiem i zaczęło się posiedzenie komisji.
Na początek było sprawozdanie pani Siarkowskiej, trochę przydługie i nudne. Myślałem sobie, po co pani poseł tyle gada, w części bez związku z projektem, takie ogólne zagajenie tematu trwające pół godziny. Posłowie zaczęli prezentować swoje stanowiska, część z nich brzmiała komicznie. Widać było, że nie mają pojęcia o czym mówią. Poseł Józwiak złożył wniosek o powołanie podkomisji, poseł Wójcik o odroczenie prac na projektem do czasu przedstawienia stanowiska rządu. Każde takie rozwiązanie nam pasowało. Nie pasowało nam tylko jedno, aby prace nad projektem prowadzone były na komisji, bo będzie to oznaczało, że meteorytyka zejdzie na bok, że będzie pośpiech i nikt nie będzie chciał niczego co przygotowaliśmy przyjąć. Podkomisja, to było nasze pragnienie. W podkomisji przedstawia się argumenty, uzasadnia, jest miejsce na rzeczywistą pracę nad projektem.
Bardzo chciałem zabrać głos przed głosowaniem wniosku posła Józwiaka, chciałem w imieniu organizacji społecznej przekazać to, że wszystkie doniosłe zmiany prawa o broni prowadzone były ponad podziałami politycznymi, chciałem prosić i o to tym razem, o merytoryczną pracę w podkomisji. Pan poseł Arkadiusz Czartoryski nie dopuścił jednak przedstawicieli organizacji społecznych do głosu przed głosowaniem wniosków formalnych. Poddał pod głosowanie najpierw wniosek o odroczenie prac nad projektem. Wniosek przepadł, 14 głosów za i 15 przeciw. Kolejny wniosek dotyczył posła Bartosza Józwiaka o powołanie podkomisji i oczy wytrzeszczyłem nie wierząc co widzę, gdy zobaczyłem podniesioną rękę posła Arkadiusza Czartoryskiego jako głos przeciw podkomisji. Wówczas pojąłem o czym rozmawiał z posłanką Siarkowską i wiceministrem Dworczykiem na korytarzu przed wejściem na komisję.
Czas na samolot powrotny zaczął mnie ponaglać, zabrałem plecak i wyszedłem z posiedzenia komisji. Poseł Bartosz Józwiak zaś złożył poprawki na piśmie do przewodniczącego komisji. Oto treść tych poprawek:
Były jeszcze inne poprawki, ale o tym niżej.
Poprawki przedłożone przez posła Bartosza Józwiaka z klubu Kukiz’15 dotyczyły przepisów, które zmienia zasadniczy projekt, tj. art. 7, 10 i 16. Nie może być mowy o tym, że te poprawki wykraczają ponad przedłożony projekt i w związku z tym ich przyjęcie byłoby niekonstytucyjne. Takie bzdury pisała na Twitter pani poseł Siarkowska chcąc usprawiedliwić swoje głosowanie za odrzuceniem tych poprawek.
O czym były te poprawki, bo to ważne. Zobaczycie bowiem przeciwko czemu głosowali posłowie partii Prawo i Sprawiedliwość. Poprawka art. dotyczyła zdefiniowania tego czym jest broń szkolna. Projekt robił to wyjątkowo nieudolnie, zatem Jarek Lewandowski chciał to wygładzić i zrobić tak aby było dobrze. Można powiedzieć, że chcieliśmy pomóc. Niestety PiS nie chciał tej pomocy, ich sprawa. Jednak zmiana art. 10 i art. 16 to już był zmiany dla Polaków zasadnicze, przeczytajcie z uwagą powyższe projekty.
Po pierwsze chcieliśmy uporządkować art. 10 ust. 1, bo przez kilka lat obowiązywania ustawy okazało się, że jest źle rozumiany i chcieliśmy poprawić go tak, aby sprawiał to co postanowiono w 2011 roku, tj. że Policja nie będzie miała możliwości działania uznaniowo. Art. 10 ust. 1 jest do tego wykorzystywany, pisałem o tym we wpisach pt. Znaczenie pojęcia “wnioskodawca nie stanowi zagrożenia dla samego siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego” i Znaczenie pojęcia „wnioskodawca nie stanowi zagrożenia dla samego siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego” c.d. Zawiadamiam Polaków, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po wtóre chcieliśmy wreszcie zrobić porządek z ważną przyczyną posiadania broni w celu ochrony osobistej, bowiem jej obecne brzmienie jest absurdalne. Trzeba wykazać trwałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia lub zdrowia. Nie do wykonania. W związku z tym, że nawet wiceminister Zieliński dostrzegł głupotę tego przepisu zaproponowaliśmy brzmienie ważnej przyczyny dla pozwolenia na broń do celów ochrony osobistej: realne zagrożenie życia, zdrowia lub mienia. Moim zdaniem to jest to na co czekają Polacy. Zawiadamiam Polaków, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po trzecie chcieliśmy wreszcie skończyć z fikcją polegającą na tym, że każdy posiadacz pozwolenia na broń palną w celu sportowym ma być sportowcem z uprawnieniami jak strzelec wyczynowy, olimpijczyk. W związku z tym pozwolenie na broń w celu sportowym zaproponowaliśmy robić na dwa pozwolenia: w celach sportowych wyczynowych oraz w celach sportowych rekreacyjnych. Dla pierwszego ważna przyczyna miała otrzymać brzmienie: posiadanie uprawnień do wyczynowego uprawiania sportów strzeleckich, o których mowa w art. 10b. Dla pozwolenia w celach sportowych rekreacyjnych ważna przyczyna miała mieć brzmienie: udokumentowane co najmniej roczne członkostwo w stowarzyszeniu o charakterze strzeleckim lub proobronnym – dla pozwolenia na broń do celów sportowych rekreacyjnych. Dlaczego roczne? Tak wymaga unijna dyrektywa (art. 6. ust. 6 lit. c (i) dyrektywy), której polskie prawo ma być podporządkowane. Na pozwolenie sportowe wyczynowe można by posiadać broń opisaną przez federacje strzeleckie, a na pozwolenie sportowe rekreacyjne broń taką jak obecnie na pozwolenie sportowe. Chcieliśmy aby PZSS wreszcie zajął się tymi, którzy uprawniają wyczynowy sport strzelecki, a odczepił się od amatorów – strzelców rekreacyjnych. Opłaty, licencje i inne tego rodzaju ceremoniały poszłyby na bok. Zawiadamiam Polaków, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po czwarte chcieliśmy aby wreszcie policjanci, inni funkcjonariusze, żołnierze zawodowi, żołnierze służby terytorialnej czyli żołnierze WOT, mieli wreszcie dedykowaną dla siebie kategorię pozwolenia na broń, tj. pozwolenie w celu doskonalenia kwalifikacji zawodowych. Chcieliśmy urzeczywistnić postulat Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni, który sformułowaliśmy już dawno. Ważna przyczyna posiadania broni w celu doskonalenia kwalifikacji zawodowych miałaby brzmieć: pełnienie służby w państwowych formacjach uzbrojonych, o których w art. 3 pkt 1, albo służby wojskowej zawodowej lub terytorialnej. W oparciu o to pozwolenie mundurowi mogliby posiadać broń palną w kalibrze do 12 mm i gładkolufową. Zawiadamiam polskich żołnierzy, żołnierzy służby terytorialnej czyli żołnierzy WOT, policjantów, funkcjonariuszy państwowych formacji uzbrojonych, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po piąte chcieliśmy zrobić wreszcie porządek z bronią samoczynną dla kolekcjonerów. Dyrektywa przewiduje taką możliwość, zatem zaproponowaliśmy nowe brzmienie art. 10 ust. 6 ustawy o broni i amunicji i z ogólnego zakazu posiadania broni samoczynnej wyłączyć kolekcjonerów broni palnej. Zawiadamiam Polaków, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po szóste chcieliśmy zrobić porządek z amunicją do karabinków AK kal. 7,62×39 z rdzeniem stalowym, tj. amunicją powojskową, ale nie w taki sposób jak to przewiduje projekt sprawozdawany przez panią Siarkowską, tj. umożliwiający posiadanie nawet amunicji przeciwpancernej. W art. 10 ust. 7 zaproponowaliśmy aby amunicja szczególnie niebezpieczna, czyli zakazana, to była amunicja z pociskami pełnopłaszczowymi zawierającymi rdzeń wykonany z materiału o twardości większej niż 50 HRC wg skali twardości Rockwella, a nie jak obecnie amunicja z pociskami pełnopłaszczowymi zawierającymi rdzeń wykonany z materiału twardszego niż stop ołowiu. Zawiadamiam Polaków, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po siódme chcieliśmy ograniczyć możliwość ograniczenia możliwości noszenia broni przez osoby posiadające pozwolenie na broń. Przypominam, że noszenie broni oznacza oznacza każdy sposób przemieszczania załadowanej broni przez osobę posiadającą broń. W aktualnym stanie prawnym organ policji może ograniczyć możliwość noszenia broni na zasadzie swojego widzimisię. Chcieliśmy aby treść art. 10 ust. 8 ustawy o broni i amunicji miała brzmienie: Właściwy organ Policji może, na wniosek osoby ubiegającej się o pozwolenie na broń, ograniczyć lub wykluczyć możliwość jej noszenia, co potwierdza się w legitymacji posiadacza broni. Zawiadamiam Polaków, że głosami PiSu ta poprawka została odrzucona.
Po ósme chcieliśmy zrobić porządek z egzaminami, a właściwie ze zwolnieniami od policyjnych egzaminów przy pozwoleniach na broń. Tego dotyczyła kolejna poprawka, tj. dotycząca art. 16 ustawy o broni i amunicji. Do art. 16 ust. 2 chcieliśmy dodać żołnierzy WOT, którzy aktualnie są traktowani jak cywile. O patologicznej sytuacji w tym zakresie pisałem we wpisie pt. Minister Macierewicz: “Wojska Obrony Terytorialnej wiążą obywateli z armią”. Niestety w rozumieniu przepisów o broni żołnierz WOT jest zwyczajnym cywilem. Dla porządku proponowaliśmy dodanie ust. 3 do art. 16 w brzmieniu: Osoba występująca z wnioskiem o wydanie kolejnego pozwolenia na broń (do innego celu), która zdała egzamin lub której przysługuje zwolnienie od egzaminu, o którym mowa w ust. 1, nie jest obowiązana zdawać go ponownie. W trosce o kieszenie Polaków zaproponowaliśmy aby stawki odpłatności za egzamin musiały umożliwiać zachowanie finansowej dostępności egzaminu dla obywateli. Zawiadamiam Polaków, zawiadamiam żołnierzy WOT, że głosami PiSu, także pani poseł Anny Siarkowskiej, ta poprawka została odrzucona.
Jak oceniacie proponowane zmiany? Jestem pewny, że pozytywnie. To były pozytywne zmiany. Wszystkie one przepadły dzięki głosom posłanki Siarkowskiej i innych jej kolegów z PiS, którzy zasiadają w Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Opozycja ku zaskoczeniu wielu, może na przekór PiS, chciała te poprawki przyjąć.
Nie koniec na tym walki. Poseł Bartosz Józwiak zażądał, aby w drugim czytaniu na posiedzeniu plenarnym Sejmu te poprawki zostały zgłoszone jako wnioski mniejszości. Znalazło to wyraz w sprawozdaniu komisji po pierwszym czytaniu.
Bardzo to jest smutne, że załatwienie jakieś doraźnej sprawy, dosłownie dla kilku organizacji w Polsce, bo kilku dotyczy zmiana forsowania przez panią Siarkowską, chce się zaprzepaścić możliwość tak doniosłych zmian prawa o broni. Niestety za sprawą pani Siarkowskiej, pana wiceministra Dworczyka, którzy pełne usta mają pięknych słów, a gdy trzeba pokazać owoce, znajdują przeróżne usprawiedliwienia swojej postawy. Pan wiceminister Dworczyk powiedział po odrzuceniu poprawek do Jarka Lewandowskiego, że trzeba umieć przegrywać. Panie pośle, myśmy nie przyjechali załatwiać niczego dla siebie. Te wszystkie poprawki były nie dla nas, a dla Polaków, dla wszystkich, praworządnych, dla żołnierzy, dla Policjantów, dla żołnierzy WOTu, w związku z tym myśmy niczego nie przegrali, przegrała z panem Naród Polski! To raczej powód do wstydu niż triumfu. Zapewniam, że rozsądni Polacy stosownie was ocenią przy kolejnych wyborach.
Pozostałe poprawki, które przekazaliśmy posłowi Bartoszowi Józwiak mają być zgłoszone w drugim czytaniu. Mam nadzieję, że tak będzie. Niech będą głosowane. Jak powyższe i te kolejne nie przejdą opublikujemy kolejną listę hańby.
Póki co proponuję pisać do posłów PiS i żądać przyjęcia wniosków mniejszości wskazanych w druku sejmowym 2098. Postaram się przygotować w jakimś kolejnym wpisie projekt żądania oraz przedstawić listę email.
Moja ocena przebiegu komisji na gorąco, z drogi do domu:
Jeszcze będę pisał o tej komisji, jest o czym. W miarę szybko chciałem przekazać najważniejsze informacji, abyście mogli ocenić postępowanie posłów PiS. Moim zdaniem jest dowodem na to, że ich nie interesuje to co dla nas ważne. Głosują w sprwach broni palnej jak im się każe, bez zastanowienia, bez myślenia o Polakach.
Zapis posiedzenia komisji w formacie .pdf: