Świętokrzyski Komendant Wojewódzki Policji w 2016 r. wydał dwa pozwolenia na broń w celu ochrony osobistej.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 29 sierpnia 2016
- komentarze 2
Komendant świętokrzyskich policjantów wydał w 2016 r. jedno pozwolenie na broń detektywowi, a drugie pozwolenie otrzymał posiadacz broni sportowej.
1
2
Na pierwszy rzut oka decyzje wyglądają całkiem racjonalnie. W każdym razie mi podoba takie podejście do sprawy. Analiza pozwoleń wydawanych w poprzednich latach pozwala jednak na twierdzenie, że w komendzie świętokrzyskiej sprawy mają się zupełnie podobnie jak w Katowicach czy Radomiu. Pozwolenia na broń w celu ochrony osobistej otrzymują przede wszystkim policjanci i funkcjonariusze innych państwowych formacji uzbrojonych.
W 2015 roku pytałem w drodze zapytania o udzielenie informacji publicznej o pozwolenia w tym celu od 11 marca 2011 roku. W dniu 5 listopada 2015 roku otrzymałem czternaście decyzji administracyjnych wydanych w okresie od 11 marca 2011 roku do dnia otrzymania odpowiedzi.
Spośród tych czternastu decyzji dziesięć dotyczyło policjantów i funkcjonariuszy, jedna właściciela kantoru, jedna rolnika, jedna prezesa dużej spółki i jedna stanowiła decyzję na kolejny egzemplarz broni.
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
Słabo to wygląda, naprawdę słabo. Decyzje pozytywne oczywiście powinny były takimi być, ale nie koniecznie z powodów przepisów prawa jakimi one są. We wpisie Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wydał w 2016 r. jedno pozwolenie na broń w celu ochrony osobistej, funkcjonariuszowi Policji, cytowałem obszerne fragmenty wyroku NSA. Moim zdaniem decyzje negatywne w tych wszystkich sprawach równie dobrze mógłby być w kontroli sądowej zaakceptowane jako zgodne z prawem.
Dodatkowo wskażę przy tej okazji na bardzo ciekawą decyzję dotyczącą kolejnego egzemplarza broni palnej w celu ochrony osobistej. Świętokrzyski Komendant wydał decyzję pozytywną – i słusznie, a w podobnej sprawie NSA w Warszawie udzielił bardzo obszernego wykładu, idąc w zupełnie odwrotnym kierunku. W decyzji KWP w Kielcach zasadniczym motywem wydania pozwolenia na broń w celu ochrony osobistej była następująca argumentacja wnioskodawcy:
W wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 12 kwietnia 2016 r. II OSK 1799/14 tożsama argumentacja została w taki oto sposób omówiona przez NSA: „Trafnie wskazano bowiem, że problem wadliwości broni czy jej “widoczności” w lekkim letnim ubraniu jest możliwy do rozwiązania przez samego skarżącego bez konieczności zwiększenia liczby posiadanych sztuk broni. Wnioskodawca może bowiem sprzedać posiadany egzemplarz i zakupić inny, spełniający jego wymagania.” oraz: „Reasumując, poza sporem pozostawać musi, że decyzja o pozwoleniu na broń ma charakter decyzji związanej. Oznacza to, że organ zobligowany jest do wydania pozytywnego dla wnioskodawcy rozstrzygnięcia, jeśli wystąpi ważna przyczyna, w szczególności jedna z przyczyn określonych w art. 10 ust. 3 ustawy o broni i amunicji. Nie można jednak stracić z pola widzenia tego, że ocena tego, czy okoliczności przytaczane przez wnioskodawcę stanowią taką ważną przyczynę leży w gestii organu Policji. Jako że okoliczności powoływane przez skarżącego również w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego nie stanowią ważnej przyczyny w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy o broni i amunicji, a zatem nie usprawiedliwiają wydania pozwolenia na uzyskanie drugiego egzemplarza broni (…).”
No i co? Czy przepisy obowiązującego prawa nie prowadzą do patologicznych zjawisk? Jedna komenda te same okoliczności traktuje w jeden sposób, a druga zupełnie odwrotnie i obie korzystają z waloru zgodności z prawem. Tego nie da się pogodzić ze zdrowym rozumem, takie sytuację wołają o zmianę prawa. Po raz enty podkreślam, ta komunistyczna ustawa o broni i amunicji jaka wciąż obowiązuje, jest zła jak tylko może być złe prawo!